Chciałbym was prosić o pomoc w ustaleniu treningu.
Chodzi mi głównie o zrzucenie balastu a przy tym uniknięcie "napompowania".
Jeżeli chodzi o mnie to:
wzrost: ok. 190cm
waga: ok. 110kg
sylwetka: nie mam brzucha, ciężar rozłożony równomiernie, sporo w udach, mam też trochę mięśni, zawsze starałem się uprawiać jakiś sport.
Do dyspozycji mam basen(narazie wolę uniknąć biegania ze względu na stawy) oraz hantle, gryf i ciężary:
1, 2, 5, 15, i 20kg.
I teraz pytanie, jak często chodzić na basen i czy siłownia i basen w tym samym dniu to nie przesada? I jakimi ciężarami ćwiczyć, ile serii i powtórzeń aby przede wszystkim spalać?
Wiem, ze na forum jest mnóstwo treningów i diet, ale mi chodzi o sugestie typu:
3x w tyg. basen, 2x basen + biceps(ciężar, serie, powtórzenia), 2x klatka(ciężar...)
Będę wdzięczny za każdą poradę.
Pozdrawiam