od razu zaznaczę, że przeczytałem podpięte tematy, znam podstawy treningowe i mam doświadczenie w ćwiczeniach (kiedyś Ćwiczyłem parę lat, potem miałem przerwę). Od listopada 2009 rozpocząłem treningi na siłowni odnowa. Po miesiącu treningu nazwijmy to wdrożeniowego przystapiłem do ćwiczenia swojego ulubionego splita na masę (3x w tyg: klatka-triceps, plecy-biceps, nogi-barki). Poza odzywką białkową nie suplementowałem.
Ćwiczyłem tak 3 miesiące, wiem że za dłygo jak na jeden cykl, ale stopniowo zwiększałem sobie obciążenie i tak naprawdę dopiero ostatnie 8 tyg cyklu można uznać za pełnoprawną masówkę.
W efekcie tego przybyło mi ok 3kg masy, no i siła poszła ładnie w górę. Aktualnie mam 190cm wzrostu i ważę ok 83kg, tak więc w moim przypadku nie mozna mówić o monstrualnej masie, ale z racji tego że jestem stosunkowo mało otłuszczony, nie jest źle.
Kusi mnie, żeby nadal wałkowac masę ale wiem że taki długi cykl nie jest zalecany, poza tym pomimo małej masy chciałbym się bardziej dorzeźbić, zwłaszcza na brzuchu.
Myślałem o 2 tyg cyklu roztrenowania i potem start z planem treningowym na definicję, a po definicji rzeźbę, ale nie wiem czy przy mojej niewielkiej masie to ma sens.
Poza tym nie wiem, czy nadal "wałkować" splita i tylko zmienić ilośc powtórzeń i ćwiczenia, czy może przestawić się na jakiś czas na FBW ?
Proszę doradźcie co robić. Z góry dziękuję za odpowiedzi.