predzio
Witam,
Wiedz z poczatkiem nowego roku zaczol mnie bolec prawy nadgarstek, 2 tygodnie przerwy zrobilem ale bolal dalej, wiedz poszedlem do ortopedy.
Ortopeda kazal mi zrobic przeswietlenia i usg, zrobilem je, ale ze w szpitalu male zamieszanie bylo dostalem je dopiero w piatek.
Od tamtej pory chyba na polowie luteo prawie nic juz nie czulem bolu to zaczolem znowu leciutko pakowac lecz bol sie znowu nadzial na nadgarstek.
W piatek bylem i ortopedy z przeswietleniami i usg nadgarstka, i powiedzial ze byly one nie potrzebne bo nic nie wykazaly zlego.
ALE nadgarstek dalej mnie bolal i troche przed ramie.
Zrobil mi jeden zastrzyk w okolicach tam gdzie mialem bol, i powiedzial ze 3 tygodnie nie ruszaj zelastwa a pozniej mozesz znowu sie zabierac za dzwiganie.
Wszytko by bylo okej, zeby nie gadka z koleszka z silki ktory juz ladnych pare lat pakuje.
I mi powiedzial ze zastrzyk ktory mi dal nazywany BLOKADA juz po to zeby znieczulic nerwy, faktycznie od wczoraj nic mnie nie boli, lecz powiedzial ze to dziala na takiej zasadzie ze 3miechy pol roku i blokada siechowa i bol powraca.
Nom i tu moje pytanie, ze jak zrobilem przeswietlenia i usg, nic one nie wykazaly to czy mam sie martwic tym ze bol powroci ???
Bo po ym jak mi powiedzial ze nic nie wykazaly to stwierdzilem ze to jest nadwyrezenie a ze to moja prawa reka i macham ja codziennie to trudno zapalenie zeszlo tak szybko ??
Co o tym myslicie ?? :)
Dziekuje za wszelkie odpowiedzi.
Wiedz z poczatkiem nowego roku zaczol mnie bolec prawy nadgarstek, 2 tygodnie przerwy zrobilem ale bolal dalej, wiedz poszedlem do ortopedy.
Ortopeda kazal mi zrobic przeswietlenia i usg, zrobilem je, ale ze w szpitalu male zamieszanie bylo dostalem je dopiero w piatek.
Od tamtej pory chyba na polowie luteo prawie nic juz nie czulem bolu to zaczolem znowu leciutko pakowac lecz bol sie znowu nadzial na nadgarstek.
W piatek bylem i ortopedy z przeswietleniami i usg nadgarstka, i powiedzial ze byly one nie potrzebne bo nic nie wykazaly zlego.
ALE nadgarstek dalej mnie bolal i troche przed ramie.
Zrobil mi jeden zastrzyk w okolicach tam gdzie mialem bol, i powiedzial ze 3 tygodnie nie ruszaj zelastwa a pozniej mozesz znowu sie zabierac za dzwiganie.
Wszytko by bylo okej, zeby nie gadka z koleszka z silki ktory juz ladnych pare lat pakuje.
I mi powiedzial ze zastrzyk ktory mi dal nazywany BLOKADA juz po to zeby znieczulic nerwy, faktycznie od wczoraj nic mnie nie boli, lecz powiedzial ze to dziala na takiej zasadzie ze 3miechy pol roku i blokada siechowa i bol powraca.
Nom i tu moje pytanie, ze jak zrobilem przeswietlenia i usg, nic one nie wykazaly to czy mam sie martwic tym ze bol powroci ???
Bo po ym jak mi powiedzial ze nic nie wykazaly to stwierdzilem ze to jest nadwyrezenie a ze to moja prawa reka i macham ja codziennie to trudno zapalenie zeszlo tak szybko ??
Co o tym myslicie ?? :)
Dziekuje za wszelkie odpowiedzi.
Krzysztof Piekarz
kradam
