Przejdę od razu do sedna sprawy...
Ostatnio po tygodniowej przerwie wbiłem na siłownie z tym że miałem mało czasu i oszczędziłem sobie czasu na rozgrzewkę... Podciągnąłem się 50 razy na drążku w dwóch seriach i potem jeszcze trochę ciężarów... Po czym następnego dnia gdy się obudziłem zacząłem odczuwać dość mocny ból w prawej ręce( jest to zgięcie łokcia bo stronie bicepsa)tak że nie mogę wyprostować ani zgiąć ręki, cały czas chodzę ze zgiętą, a i tak boli nawet jak piszę na klawiaturze, w połowie kolejnego dnia zacząłem odczuwać taki sam ból w drugiej ręce w tym samym miejscu.. dzisiaj jak się obudziłem to było koszmarnie....
Ktoś wie co to może być? Raczej na zakwasy mi to nie wygląda i ból jest inny.. HELP :/