Redukcja, Vege

Witam
Moje obecne foty :/

















Teraz jest 115kg, docelowo fajnie by było jakieś 95. Jak ważyłem 92-95 to wyglądało mniej więcej tak (sorry za jakość)





Przy ok 98 wyglądało to tak:







Wymiary podane w ankiecie są w spoczynku, bez napięć.
Nie wiem co oznacza 'szybka redukcja', ale zakładam 3-4msc


Płeć: Mężczyzna

Wiek: 28

Waga: 115

Wzrost: 190

Obwód klatki: 112

Obwód ramienia: 33

Obwód talii: 106

Obwód uda: 69

Obwód łydki: 44

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: ?

Aktywność w ciągu dnia: praca, raczej siedząca

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: 3x w tygodniu Taekwon-Do, 5x rower

Odżywianie: Pierwsze i najważniejsze nie jem mięsa :) co niestety nie przeszkadza mi być spaślakiem. Ale ogólnie ten temat zostaje bez zmian.
Byłoby miło gdyby dieta nie wyglądała w stylu (dwa plasterki sera, trzy główki brokuł i 4 orzeszki ;) )
Chodzi mi o coś takiego, co będzie w miarę normalnym jedzeniem, tak żebym mógł je stosować na codzień, a nie się męczył.
Obecnie wygląda tak
7.00 drożdżówka i tiger
9.30 płatki (raczej smakowe) z mlekiem
13.30 kanapki z seremi warzywem jakimś, wędlina sojowa. Pieczywo raczej ciemne
17.30 głównie makaron z czymś (pomidory i oliwki, sosy grzybowe, pomidorowe (domowe), granulat sojowy), czasami normalny obiad typu ryż kotlety sojowe i surówki

Kolacji staram się unikać bo wracam po 21 z treningu. jak Nie mam treningu to ok 20 coś całkowicie różnie, na co mnie najdzie.
To wszystko w tygodniu. Weekend z racji braku pracy, treningów i roweru jest zupełnie przypadkowy.


Cel: szybka redukcja

Ograniczenia żywieniowe: mięso, ryby, owoce morza

Stan zdrowia: ok

Preferowane formy aktywności fizycznej: Jakieś 3 lata temu jak zbijałem był rower 5tyg, rano 45 min i po południu 2,5h. Ale za to miałem przerwę w treningach tkd. Teraz na pewno zostaje tkd, no i musi być też wpasowany rower. Wstępnie planuje w dni z tkd jeździć te 2x 45-60 min, a w pozostałe tak jak kiedyś czyli 1x45min i 1x 2,5h.
czyli
6.15 rower
15.00 rower
19.30 trening tkd

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: l-karnityna, thermospeed, witaminy special two

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: tak

Stosowane wcześniej diety: Jakoś się złożyło, że 3lata temu skoczyłem do jakichś 116-118 kg i postanowiłem się ogarnąć. W odstawkę poszedł alkohol, słodycze, cola etc. jadłospis i treningi wyglądały z grubsza tak:
6.00 kilka wafelków ryżowych z nutellą i od razu ok 45min rowerku w drodze do pracy ok 65-75 tętna max
9.30 muesli z jogurtem
13.30 jakieś kanapki z serem i ogórkiem
15.00 ok 2-2,5 godzinki na rowerek
17.30 obiad w stylu różnym: warzywa na patelnię pierogi z serem, falafle u turka
20. dwa serki wiejskie lub coś w tym stylu. Przed rowerkiem łykałem l-karnitynę a później dołożyłem jeszcze thermospeed i witaminy

W 4 msc schudłem do 98-100kg i było w miarę ok (jest na zdjęciach) potem znów się zapuściłem. Głównie w kwestii jedzenia, bo rower zostaje 2 razy dziennie po 45min i od roku znowu wróciłem do treningów tkd. Tak czy siak mimo regularnego wysiłku (ostatnie 3msc mniej, bo miałem drobne kontuzje) znowu jest 115kg

Zmieniony przez - Marcjano w dniu 2010-03-25 12:26:57

to co teraz jesz to jakis koszmar..nie ma bata, żebys na tym schudł. poczytaj posty o 10 wskazówkach odzywiania i zacznij jeść posiłki, a nie śmieci

Ok. Zaczęło się ostro :) Poza śniadaniem, które konkretnie to śmieci? Przypominam, że podobnie się odżywiając udało mi się już raz zrzucić ponad 15kg... Zasadniczo to co jem raczej nie przekracza 3tys kalorii dziennie, tak na oko, a myślę że raczej oscyluje w okolicach 2 tys.
Co do 10 zasad. Sęk w tym, że większość nie ma u mnie zastosowania. Piszę tu dlatego, że większość takich diet opracowywana jest pod osoby jedzące mięso. Zaznaczyłem, że chodzi mi o normalne posiłki, a nie cuda w stylu:
Posiłek 1
Białka jaj
Sałata
Siemię lniane
Dla mnie to żaden posiłek. Reszta zawiera w sporej części mięso. Chodzi mi o to, by było to też smaczne, a nie, żeby mi cały czas czegoś brakowało. Bo to się skończy prędzej czy później wielką wyżerką :)
Jestem w stanie zjeść tabliczkę czekolady i wcale nie czuć się nasycony, więc takie coś to będzie głodówka.
https://www.sfd.pl/Redukcja_jest_dla_mnie_za_droga__art.-t499299.html

Tutaj są podane przykłady, które są dość rozsądne jeśli chodzi o moją osobę i niewiele różnią się od tego co planuje. Tyle, że nie uwzględniają niejedzenia mięsa i ruchu :)


Zmieniony przez - Marcjano w dniu 2010-03-25 16:53:57

Coz akurat wegetarianie rzadko sa chudzi, odzywianie dodatkami robi swoje

Dlaczego jajka, z salata nie sa dla ciebie posilkiem? A co jest dla ciebie posiłkiem - drożdżówka +tiger? , czy wafelki ryzowe
Poprzednia redukcja była klasycznym zagłodzeniem. Owszem możesz to powtórzyć będziesz żył na ilości kalorii jak w Afryce i tak długo jak żyją w Afryce.
Jesz tragicznie a na diecie nie lepiej, twój wygląd jest wypadkowa twojego stylu jedzenia, jak go nie zmienisz to będziesz jeszcze gorzej wyglądał, a do tego beda dochodzic coraz to nowe kłopoty zdrowotne.

Możesz sobie poszukać w dziale o układaniu diety wege, bo juz pisalam tyle razy ze mi sie nie chce tak jak i "wam" w większości nie chce sie jesc zdrowo, niestety.
Wypisz sobie wegetariańskie źródła białka i z nich pierw ułóż sobie dietę tak by miec 5 posiłków by w każdym było źródło białka i by w sumie miec 2g bialka/kilogram masy ciala - pomoże ci w tym na pewno odzywka białkowa typu Whey. Do tego ok 80g dodanych tłuszczy i dopiero inne źródła węgli tak by dobić do kaloryczności ok 2500. Warzywa w dowolnej ilości

To zamień źródła białka z tego artykułu na źródła wege i masz gotowca. W czym problem?

Następny, którego nie bardzo rozumiem...
Po pierwsze musisz sobie zdać sprawę, że "coś" Cię doprowadziło do takiego stanu w jakim jesteś - dieta, styl życia. Jeżeli więc nie zmienisz tego "czegoś" to nie ma szans na poprawę wyglądu. Musisz przede wszystkim zmienić sposób myślenia. Praktycznie KAŻDA dieta (nawet te z czasopism w stylu "Pani Domu") wymaga zrezygnowania z produktów zawierających cukry. Skoro jest to dla Ciebie problem to niestety pomyliłeś fora.
Niestety smacznie nie zawsze równa się zdrowe - jest w cholerę rzeczy dla mnie smacznych, z których musiałem zrezygnować bo nie chcę być otyły czy pakować w siebie chemię i skończyć rakiem jakiegoś organu.
Odżywiasz się tragicznie; tym bardziej, że nie jesz mięsa to powinieneś poszukać źródeł pełnowartościowego białka, żelaza, witamin (np B12 musisz się suplementować bo w roślinkach nie ma niestety) czy tłuszczy.
A że po czekoladzie nie czujesz się nasycony to wcale nie jest dziwne - wystarczy poczytać posty podwieszone by dowiedzieć się dlaczego .
Kończąc powtórzę - zmień swój sposób myślenia bo z takim podejściem nie widzę większych szans poprawę wyglądu.

Co do odżywiania i składników, . Jem sporo jajek i dużo sera, ser to taka słabość. Czytałem o b12 i jakoś nie wydaje mi się bym miał braki. Zresztą co roku robię kompleksowe badania krwi i wszystko gra.
Co prawda liczyłem na konkretniejsze uwagi uwzględniające wszystkie czynniki (nikt nie wspomniał nawet o treningach), a nie teksty w stylu 'jesz śmieci - zmień to' (zwłaszcza, że link który podałem , a został zaczerpnięty stąd, niewiele się różni od tego co jem)ale ok. Widzę, że będę musiał poświęcić nieco więcej czasu, przysiąść i wszystko dokładnie przebadać i przeliczyć.