21 lat, chlop jak dab szuka pracy poza j**** Polska :)

prawidłowa odpowiedź to 85 kg :D ale szybko odrobiłem w PL do 101 pamięć mięśniowa robi swoje :D ale masz SOG-a bo byłeś najbliżej

pozostale 16 to mlode dziewczyny z Polski, Litwy i czasami innych krajow :D Historia troche za dluga zeby opowiadac wyrzucili nas z tamtad po jednym dniu :D

wy****ales je wszystkie ????

hehehehe zeby chociaz za to :D to zwyczajnie z glupoty nas wy***ali :D

Leyus zdradz co tam robiliscie bo ciekawosc mnie zezre

O to w sumie glupia historia, olalismy zaproponowana nam robote w fabrykach i pojechalismy tam. Przespalismy jedna noc tam, rano sie budzimy a kumpel mi marudzi: "O kurs na tego care workera trwa 4 dni, zobacz potem sie kilka dni a nawet tyg czeka az ci dadza gdzies przydzial" itp. itd. Tlumaczylem mu jak chlopu na miedzy: ze chata jest darmowa, ze jak nam nic nie przydziela to sami cos znajdziemy, ze to o rzut kamieniem od Brimmingham musi byc tu jakas praca bo to duze miasto (wtedy nie wiedzialem jeszcze ze to przemyslowe serce UK), ze 16 lasek i 1 koles poza nami, ze ja mam narzeczona wiec mi to lipa ale ta ruda Litwinka spala obok nas topless wczoraj (kumpel na to zdziwiony, ze nie widzial bo spal i nie zauwazyl :D), ze jak znajdziemy inna robote a mieszkamy tu za darmo odlozymy w cholere, ze ta agencja z fabrykami nie da nam drugiej roboty jak tamta olalismy. Nie dalo mu sie wytlumaczyc, bo on juz by zarabial a tu nie zarabia jeszcze i tyle. W koncu ponieaz tylko ja gadalem po ang, wzialem tel i dzwonie, chcac pogadac z ta agencja od pracy w fabryce, czy nas wezma mimo ze nie przyszlimy na pierwszy dzien pracy.Dodam ze z rana ja mysle bardzo wolno, a byl wczesny ranek. Od razu pelny slowotok:Ze tu jest lipa, ze bysmy chcieli wrocic do fabryk, ze to miejsce gdzie trafilismy jest rpzesrane, ze my nie chemy zadnej care work robic itp itd. Babka sie nic nie odzywa tylko slucha, no to ja przekonany ze prawie ja przekonalem, jeszcze bardziej zaczynam jechac po miejscu w ktorym siedzimy i jeszcze bardziej opowiadac jak zaluje ze nie jestem w Witham. W ktoryms momencie slysze: To przyjdzcie z Rafalem za 5 min do biura, porozmawiamy o tym w 4 oczy. W tym momencie zaskoczylem ze zaspany wybralem numer do agencji care work u ktorej wlasnie mieszkamy. Oczywiscie zadne tlumaczenia ze przez ostatni 2 minuty zmeinilismy zdanie nie pomogly po tym co uslyszeli, powiedzieli ze po skonczeniu 4 dniowego kursu mamy sie wynosic do hostelu i tam czekac na przydzial, to powiedzielismy ze my nie jestesmy zainteresowani jednak, o dziwo odwiezli nas jeszcze na train station :D

Znalem gosci co zywili sie najtanszym chlebem z tesco (styropian jakby , teoretycznie chleb tostowy) i najtansza fasolka w sosie pomidorowym. I to bylo stale menu, byle najtaniej. Tak mnie przygnebiala taka postawa, ze zerwalem kontakt. Ciulali kazdego funcika i byli pazerni na 10p. Typowi ciulacze. Do UK przyjechali z bagaznikiem konserw, makaronow i innego prowiantu :) Nawet papier toaletowy mieli. I tak z obserwacji - ci wlasnie ciulacze mieli najgorsze prace . Szybko wrocili do Polski. Rozczarowani. A jacy mieli byc, jak zameczali sie zarciem tej fasolki i mieszkaniem w splesnialej norze od ciapka? Teraz mam wrazenie, ze wiekszosc ciulaczy sezonowych odpadla. A wiecej ludzi, ktorzy osiedli tutaj z rodzinami na stale. I to jest fajne, zaczynamy tworzyc lepszy wizerunek Polaka. Choc pewnie nielatwo bedzie sie pozbyc stereotypu ledwo dukajacego po angielsku slowianina, zasuwajacego za trzech za najnizsza stawke.W fabryce i na przyslowiowym juz zmywaku. Ale takie sa trudne poczatki :)