mleko i przetwory mleczne w diecie redukcyjnej u kobiet

Pamiętam, jak dziś, post z przed lat dotyczące diety redukcyjnej, a w nim stwierdzenie, że mleko i jego przetwory w diecie (tym bardziej na redukcji) są zabójstwem, zwłaszcza u kobiet.
Podobno mleko i przetwory mleczne u kobiet wręcz osadzają się oponą wokół pasa i bioder.
U mężczyzn nie czynią tego złego.
Ile jest w tym prawdy?
To oznaczałoby okrojenie repertuaru kulinarnego o serki, jogurty i twarogi, a to sporo.

Może dotyczy to tylko mleka i jego czystej postaci, co oznaczałoby, że czym bardziej ukwaszone, tym mniejszy zakaz spożywania. (wykluczając oczywiście sery żółte).
A może jest dopuszczalna ilość bezpiecznego spożywania twarogów i serów białych (no nie wiem, strzelam do 200g dziennie).

Z niecierpliwością czekam na wypowiedz fachowców

jak nie robisz formy na zawody fotness/bb - możesz jeść, jeżeli mieścisz się w bilansie kcal/btw, to nawet sery żółte.

pzdr/

jak nie robisz formy na zawody to można i ważyć 150kg..
nie o to chodzi..:)
chodzi o to by "nie przeszkadzać"
by zmaxymalizować efekty w możliwie krótkim czasie i nabrać tym samym pewne nawyki żywieniowe..
by podejśc do tego "technicznie"

lubie dobre techniki :)

czasem porażka w dietach redukcyjnym bywa prozaiczna..
dieta dobra, ruchu dużo i nie chudnie..
a zelaza we krwi duzo poniżej normy to czym ma spalać jak tam nic tlenu nie przenosi

ps
znałam laskę, której lekarz polecił odchudzać dziecko kisielem, bo lubiło słodkie..
i dała rade :) ale mała jadła tylko kisiel

pozdrawiam serdecznie

Jeżeli lubisz mleko to te 200-300ml dziennie nie będzie miało praktycznie żadnego wpływu na optymalizację odchudzania (np rano do płatków owsianych).
Z przetworami mlecznymi jest o tyle problem, że producenci pakują cukier i substancję konserwujące i to właśnie one mają główny wpływ na redukcję (odkładanie się tłuszczu). Trzeba więc uważnie czytać etykiety i kupować produkty jak najmniej przetworzone i "napakowane" chemią.

jak na diecie miałaś jakiekolwiek niedobory to logicznym chyba jest, że nie jest ona dobra.
Pannom się wydaje, że im bliżej 1000kcal tym dieta lepsza, a to g**** prawda.

pzdr/

niedobory nie były spowodowane dietą :)
wciąż sie powtarzają, więc tatar mam średnio duzo razy za dużo..
ale nie można całe zycie być na Tardyferonie

ale mnie ten twaróg gniecie, poniewaz na mięso już patrzeć nie mogę a serki prawie śnia mi sie po nocach
a zwłaszcza serek wiejski....