Zaczne od opisania mojego stazu na silowni. Na silowni zaczalem cwiczyc 4 lata temu, 1,5 roku by treningi zaniechac i wrocic dopiero od stycznia b.r. . Teraz znow wrocilem do treningow, w zasadzie jesli chodzi o forme i ciezary podnoszone przeze mnie to przez te 4 miesiace udalo mi sie wrocic do formy sprzed 4 latach, wiec w sumie jest juz coraz lepiej. (przez ten okres przerwy zdarzyly mi sie takie pojedynke kilkutygodniowe wyskoki na siłownie, wiec z ta forma jak na mnie to tak tragicznie nie bylo).
Pod koniec kwietnia zaczynam przyjmowac kreatyne monohydrat z tauryna, oczywiscie do tego glukoza (nie musi byc dekstroza, prawda ? toz to to samo chyba).
Mam 21 lat, waze 77 kg, 180 cm wzrostu, 4 treningi w tygodniu i teraz mam pytanie : niestety nie prowadze zadnej specjalnej diety do tych treningow...jem normalne rzeczy, tzn. nie chodzi tu o fastfoody, bo tego w sume unikam - bardziej mowie o takim nieco szczegolowszym przestrzeganiu diety sportowca cwiczacego na silowni... szukajac schematow to dostrzegam jedynie poranna jajecznice i ryz z tunczykiem po treningu.
O CO MI CHODZI ? Dokupic do kreatyny cos na mase, jakiegos gainera - mass xxl czy cos ? Budowe mam taka srednia, nie jestem chudzielcem, ale tez nie jakos dobrze zbudowany. Sklonnosci do tycia ? Generalnie trzymam sie juz od przynajmniej roku, moze 2 lat wagi 70kg > x < 80kg, srednio 75
Martwia mnie braki w diecie, ale obawiam sie czy nie przytyje za bardzo po massie lub zeby mi nie weszlo tymbardziej w brzuch.
Jaka jest reakcja organizmu na gainera ?