"Cwicze 5 dniowym splitem, Czesto zmieniam cwiczenia, ich kolejnosc, ilosc serii czy powtorzen
"
Na dłuższą mete bardziej opłaca się ćwiczyć"stałym"treningiem-i po prostu gruntownie go zmieniać w następnym cyklu treningowym...
Co do treningu nóg-jeżeli chcesz wykonywać dwie wersje przysiadów, to raczej polecałym zmieniac rozstaw nóg/stóp itd. aby nie dublować atakowanych obszarów mięśni.
Wykroki w tym treningu nóg na koniec-....Czworogłowy już i tak mocno oberwie[jak i cały organizm]po dwóch wersjach przysiadu, więc trening i tak jest już dość intensywny. Za to brakuje łydek-i tu jest błąd.
Co do treningu rąk-błędem jest, że przy sytuacji, kiedy masz osobny trening na ramiona nie wykorzystujesz możliwości wstawienia na pierwsze ćwiczenie jakiegoś cięzkiego wielostawowca na ramiona, gdzie będziesz mógł dorzucić porządny ciężar-pozbawiasz się tym samym silnego bodźca w treningu....
W tricepsie mogłyby to być pompki na poręczach z dodanym obciążeniem[bo porządna progresja na pierwszym ćwiczeniu musi być]albo wąski wycisk tricepsowy, a wywpadku bicepsu-
uginanie ramion ze sztangą. Choć staż masz oczywiście duży-więc może po prostu zmieniłes już kolejnośc ćwiczeń? Jednak traktujesz je widze jako dopompowanie pod koniec treningu, jeżeliby patrzyć na liczbe powtórzeń-a to raczej błąd....Tak jak mówią podstawy-cięzkie wielostawowe niższe zakresy powtórzeń, izolacje wyższe.
Ps.Francuz jako pierwsze główne ćwiczenie zdecydowanie sztangą, młotki też raczej[tzw.kratownicą jezeli oczywiście masz do niej dostęp].
_____________________________________________________________
Kachas podał ci bardzo intenswyny trening barków-ja sam bym takiego nie wykonywał, moim zdaniem jest nieco zbyt intensywny i możnaby go sensowniej rozłożyć. Oczywiście jest to zawsze jakiejś wyjście....
Co do tego bardziej sensowniejszego rozłożenia-nie przeczę, że barki tam zostaną zniszczone
ale brakuje tam jednego, głównego ćwiczenia, głównego bodźca w wyzszej liczbie serii...Za to duża liczba ćwiczeń ale każde po 3 serie. Takie są moje obiekcje...ale też w tamtym planie jest metoda.
Ja w tej chwili też chcę nieco dorzucić w moje barki i wykonuję taki trening:
Push-press 5-6 serii, 5 powtórzeń, progresja rampująca
MDS[czyli triset-3 ćwiczenia wykonywane zaraz po sobie !tym samym ciężarem! od tego, w którym jestes nasłabszy, do tego, w którym jesteś najsilniejszy, pierwsze ćwiczenie musisz wykonać porządnie technicznie w zakresie 8-10 powtórzeń, przynajmniejz początku] i tutaj łącze wznosy boczne, przednie i w opadzie. Jeżeli chodzi o serie to do 3-4 wystarczy aby mieć zniszczone barki i tak też robię.
podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia 2 serie zakres powtórzeń 12-14
W tym treningu masz:pierwszy, cięzki, siłowy bodziec, ćwiczenie wykonywane w fazie pozytywnej z dynamicznym tempem, drugi bodziec, który jest bardzo intensywny ze względu na połączenie trzech ćwiczeń w jedno i da ci niesamowita pompe i będzie piekło jak cholera co powinno pobudzić do hipertrofii, trzeci bodziec-czyli dobicie/dopompowanie całego kompleksu barków. Oczywiście jest jeszcze opcja, aby na ostatnim cwiczeniu wziąć dość mały ciężar i zrobić jedną ale 100-powtórzeniową serie-taka metoda przyspiesza regeneracje, wypłukuje zbędne produkty wydzielone w mięśniach+tez stanowi dobicie kompleksu barków.