Jeżeli chodzi o cofnęcie łokci do tyłu, teoretycznie powinno to wyizolowac
biceps-ale wtedy masz mniejszy zakres ruchu pracy bicepsa....
Jezeli chodzi o unoszenie łokci w góre....Oczywiste jest, że zakres ruchu i tutaj będzie mocno skrócony-bo zwyczajnie nie będzie już napięcia w mięśniu...zresztą i przy normalnym uginaniu już w pewnym momencie przestajemy walczyć z siłą grawitacji. Przy cofnięciu łokci do tyłu natomiast[i trzymaniu ich oczywiście cały czas nieruchomo-bo w innym wypadku to będzie już inne ćwiczenie tzw.drag curl...albo może po prostu źle technicznie wykonane ćwiczenie
]zakres pracy bicepsu jest automaycznie nieco skrócony. No i wiadomo, ze im bardziej łokcie do przodu/w góre tym większe zaangażowanie przedniego barku...
W gruncie rzeczy ja się jeszcze nie spotykałem z tym, żeby koncentrowac się tylko i wyłącznie na tej"fazie ruchu", tzn. tylko na tym krótkim zakresie pracy bicepsa...No chyba, że na linkach, gdzie ma to sens o tyle, że łatwiej zachowac stałe napięcie bicepsu-przy odpowiednim ustawieniu-bez ciągłej izometrycznej pracy przedniego aktonu barków...Wtedy może to ładnie wejść w głowę zewnętrzną, zapewne.