SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jak osiągnąć ponad 50 cm w bicepsie i proporcjonalnie większe partie pozostałe.

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

Ilość wyświetleń tematu: 19901

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 176 Wiek 36 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 779
ja na twoim miejscu zastanowiłbym się poważnie nad tym co robisz.

dane z profilu
180cm, 102kg, 16lat, robienie masy

otóż robienie masy nie polega na braniu maxów - to po pierwsze i chyba najmniej ważne.
na moje to 1 - jesteś zalany:
a - wodą
b - tłuszczem

robienie masy to powiększanie przekroju poprzecznego mięśnia, nie ramienia czy klatki. na chłopski rozum - masę mięśniową nie tłuszczową.

niech zgadnę oprócz kręgosłupa masz jeszcze problemy z ciśnieniem (masz około 140/80). zakładam na 80% że zgadłem, za jakieś 5-6 lat będziesz miał z... lekko dając +20kg nadwagi + teraz twoje zbędne 10kg. jeśli teraz o to nie zadbasz to nigdy nie będziesz wyglądał dobrze.

zacznij od konstrukcji porządnej diety, wal aeroby przynajmniej 4x w tygodniu po 40-60 minut. masuj zdrowo w przeciwnym razie czeka cię zawał w perspektywie jakiś 20lat.

sorry za moje moralizatory.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 2473 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 45320
też zdecydowanie ciąłbym ostro, nie przejmował się niczym, w razie co jest muscle memory.

porządna redukcja, poprawienie wydolności organizmu a później powolne, zdrowe masowanie. masz 16 lat chłopie nie zrób z siebie kaleki, na wszystko przyjdzie pora.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 13 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 77
Powiem tak temat ten otworzyłem nie w celu krytyki tylko w celu otrzymania porad w realizacji moich planów a co do wyglądu to zakładasz że mam zamiar zostawić swój brzuch tak jak jest a zapomniałeś o szerokim wachlarzu środków wspomagających jak spalacze tłuszczu które mam zamiar wsiąść gdy nie będzie mi szło zbyt dobrze z redukcją . A co do zawału to zastanów się dobrze najpierw przez co się zawału dostaje nie z powodu masy mięśniowej tylko z cholesterolu który gromadzi się w żyłach , owszem przez za dużą masę mięśniową też ale ten problem dotyczy zbyt szybkiego przyrostu masy który jest przy koksach a jak wspomniałem nie mam zamiaru się tego chwytać nawet w ostateczności . Poza tym ja nie robię samej siłowni ćwiczę także kickboxing i jeżdżę dużo rowerem a ponadto jeszcze pływam i gram w piłkę nożna więc twoje sugestie z zawałem są nie na miejscu. Nie mówię tu że jestem szczupły i wo ogóle ale dwa lata temu było ze mną krótko mówiąc źle . Co do tego redukowania tkanki tłuszczowej to za daleko nie zajdę jeśli będę się bawił w radykalne redukcje więc redukcje opieram na sportach uzupełniających o których wspomniałem i na zdrowym odżywianiu się a nie na diecie radykalnej . A zdaje się że na początku tematu określiłem co chce osiągnąć . Poza tym mogę pokazać co najmniej z 10 gości których widziałem na samych zawodach w wyciskaniu w 2009 roku w których brałem udział którzy ważyli grubo ponad 120 kg i nie wyglądali na gości po zawałach a tym bardziej nie byli to goście młodzi . Także twoja uwaga na temat tego że trening masowy opiera się u mnie na dużych wynikach jest marna , powiem tyle że podałem wyniki po to by pokazać że mówiąc "mam dobrą genetykę" nie ściemniam . Doskonale wiem że nabieranie masy mięśniowej nie polega na dużym obciążeniu w seriach po 6 ruchów lecz na mniejszym ciężarze i więcej ruchów 10 12 może nawet 15 choć to już pod rzeźbę podchodzi . Co do wypowiedzi "apokalipsa" nie wiem dokładnie co się dzieje z moim kręgosłupem mam gdzieś badania to napiszę na dniach . A jeśli chodzi o wydajność dolnych partii mięśniowych to powiem , że w zeszłym roku jeszcze w sierpniu zanim dowiedziałem się że mam problemy z kręgosłupem brałem 180 kg w przysiadzie na dwa ruchy i 200 kg w martwy ciągu . Co do nawyków treningowych to z grubsza wygląda to tak że mam określony zestaw ćwiczeń który mi służy i mam na nim postępy . System mam następujący ; do tej pory zmieniałem trening co 3 miesiące z siłowego 6 ruchów w 5 seriach przy zwiększaniu ciężaru na 10 ruchów w 5 seriach lecz na jednakowym ciężarze dużym na tyle by ostatnia seria sprawiła trochę trudności . A i jeszcze wspomną że technika ćwiczeń to u mnie priorytet gdyż wtedy mam pewność że np przy bicepsie pracę wykonują moje bicepsy a nie grzbiet i barki przy tzw. zarzucaniu ciężaru . Co do odżywiania to staram się unikać słodkich rzeczy . Co prawda do tej pory lubiłem napić się coca coli ale z tym staram się walczyć gdyż cola jest raz że słodka bo zawiera cukier a poza tym można nią odrdzewiać zapieczone śruby więc nie trzeba być naukowcem żeby domyślić się co może się dziać z naszymi kościami . Co do określenia na sucho to mam na myśli brak jakichkolwiek odżywek itp. dopiero w marcu tego roku zakupiłem pierwszy cykl odżywek . Co do odżywiania staram się jeść mniejsze posiłki ale częściej . Może ktoś z was podpowie jak ułożyć z grubsza jakąś nie tyle dietę co program odżywiania zdrowego . Powiem tyle że z rana nie mam za bardzo możliwości zrobić sobie czegoś do jedzenia typu ryż czy coś choć ryż jest bardziej kaloryczny niż ziemniaki więc na sześć do siedmiu godzin które spędzam w szkole mam 4 kanapki z jakąś szynką i ciemnym chlebem . Lubię jeść tuńczyka , pić mleko , jeść różne twarogi , ser żółty wędzony i zwykły oraz w niedziele na obiad to przeważnie jakiś kotlet schabowy lub mielony z ziemniakami lub filet z kurczaka i surówka no i oczywiście to co w domu moja mama gotuje np zupy różnego rodzaju . Jeśli komuś się nudzi to może ułożyłby coś z tego lub zmieniłby parę rzeczy . A i jeszcze zapomniałem wspomnieć co do treningu że ćwiczę pod zawody i ławkę prostą w planie siłowym robię trzy razy w tygodniu w wygląda to mniej więcej tak że w poniedziałek i środę przykładowo jest to trening na dość dużych ciężarach a w piątek to już zabawa małym ciężarem na 8 do 10 ruchów w seriach a na masowym to jest to dwa razy w tygodniu ale nie jest to typowo na masę ponieważ w poniedziałek jest tak że zaczyna się od 60 65 70 kg w 3 po 5 ruchów i z tygodnia na tydzień dokłada się po 2,5 kg na tych seriach a w piątek jest 6 serii po 6 ruchów np 100 kg . Jest to typowy plan od 5 krotnego mistrza polski w wyciskaniu na klatę mojego trenera . Jeszcze zauważyłem odkąd ćwiczę że na siłowym treningu całego ciała kończy się to utratą rozmiarów więc mam zamiar podzielić programy na dane partie mniej więcej na pół i połowę ćwiczeń robić na 12 ruchów w seriach a pozostało część planu siłowo na 6 ruchów ze zwiększaniem ciężaru . To jest jeszcze taka riposta do tego treningu 'masowego z dużymi wynikami' wspomnianego wcześniej przez Myla a co do tego ciśnienia to mam tylko problem na kacu jak się dobrze naje...ie i nigdy poza tym . Robię badania u lekarza sportowego systematycznie więc wiem . To chyba tyle jak na daną chwilę jak coś pominąłem to pisać .


Dodam jeszcze że znam nawyki ludzi którzy mają swój świat i swoje kredki a ja nie jestem osobą pochopną i robię wszystko tak żeby miało ręce i nogi . Te moje wyniki nie wzięły się z jakiejś gorliwej pracy na dużych ciężarach żeby się popisać przed innymi i takie określenie że duża masa u mnie polega na zbudowaniu dużego ramienia i klatki to już jest żałosne . Na początku podałem "Jak osiągnąć ponad 50 cm w bicepsie i proporcjonalnie większe partie pozostałe." podałem ten rozmiar bicepsa ponieważ jest to taka ogólna skala rozmiarów bo każdy jak widzi nie powie najpierw jaki on jest wycięty i o ale ma kaloryfer tylko powie o ten to pewnie ma z 50 w bicku . Chodziło mi ot uzyskanie jakichś informacji od doświadczonych gości a nie od gościa co o tym nie wie nic i ma 41 cm w obwodzie bicepsa bo co może taki wiedzieć o tym jak nigdy do tego nie doszedł bez urazy ale ta krytyka mnie trochę poruszyła . Najlepszym wyjściem będzie chyba zaciągnąć rady strongmana z Sandomierza którego znam bo przy najmniej po nim widać że wie co mówi .

Zmieniony przez - dragontbg7 w dniu 2010-04-17 19:12:14
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
w sprawie tej- ktorą usiłujemy Ci wykazać- chodzi przede wszystkim o własciwe odzywianie bo to sprawa w twojej sytuacji kluczowa- nieiwelu ludzi zdaje sobie sprawę ale coraz wiekszy naddatek tk. tłuszczowej sprawia, ze coraz trudniej jest zdobywac masę, i zapewne też odwrotnie.
nie chodzi tu o to abyś mial rzeźbę zawodowca ale o to, ze zaczynasz skłanaiac sie ku niedobrej drodze- moze i powoli ale to własnie czasami jest najgorsze bo nim sie spostrzegamy to juz jest b. niedobrze
myslę, ze wybrana grupę- w tym przypadku klatkę- mozesz trenowac bardziej na sposób siłowy, jednkaże to komplikuje caly trening pozostały.
ale mysle, ze da się to mądrze ulozyć.

no i sprawa tego co piszesz o treinngu- chodzi o to, ze niejako zbytnio uogólniasz- sprawa treinngu czystosiłowego jest właściwie dośc prosta, sprawa treningu masowo-siłowego w kulturystyce opiera sie juz na nieco bardziej skomplikowanych zasadach niż okreslanie czy nawet przyporzadkowanie pewnej ilości powt.[a napewno już nie 15-tu]
wlasciwie trening kompletny trzeba dzielic na mikrocykle, trzeba skonstruowac podejście holistyczne, calościowe- czy to na przestrzeni sesji treningowej, czy -tu juz koniecznie- na przestrzeni pewnego okresu[dzieląc go wlasnie na mikrocykle]

wracając do diety i skorelowania z nią treningu tak aby wzajemnie sie aktywowały to mysle, ze nie chodzi tu o jaies radykalne pociągnięcia- chodzi raczej o znalezienie wlaściwej drogi, a to może się okazac metoda malych kroczków- będzie zapewne tym trudniej, ze nie masz praktycznie żadnego doświadczenia w tym względzie.

...powiem niestety rowniez ze smutkiem- ale i pewna nadzieją dopóki nie bedzie przesądzone, ze nie możesz trenowac plecow i nóg- że właśnie przysiady io ciągi są ta główna siła napędzającą[mam nadziej bowiem, ze ich nietrenowanie nie wynika ze zbytniego przestawienia sie na specjalizacje w wyciskaniu...]
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 13 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 77
Podałem 15 ruchów bo tak mi się o uszy obiło . Ja osobiście więcej jak 10 ruchów nigdy nie robiłem a co do martwego ciągu to fakt trochę szkoda że nie mogę robić bo jest to korzystne ćwiczenie . Przestawienie się z martwego nie wynika ze specjalizacji lecz z tej kontuzji kręgosłupa którą prawdopodobnie nabyłem właśnie przy martwym i przysiadach co do jeszcze mojego poprzedniego posta ;

Wiem że ludzie mają swoje poglądy których ja nie krytykuję i oczekuję że inni też nie będą krytykować moich . Jednemu podoba się jedno a innemu drugie a ja mam zamiar dojść do tego co mnie się podoba ale bez dopingu a temat wziął się stąd że wielu ludzi powtarza że osiągnięcie tak dużych rozmiarów jest bez koksów nie możliwe więc chciałem się dowiedzieć o ludzi praktykujących sporty siłowe . Z poważaniem dla wszystkich :]


A co do diety to fakt nie mam żadnego pojęcia więc podałem moje nawyki żywieniowe więc może ktoś spojrzy i może coś poinstruuje . Gdybym miał zdjęcia z poprzedniego roku to widzielibyście że moja tkanka tłuszczowa jest trochę w lepszym stanie niż w zeszłym roku . Staram się zrzucić możliwie ten brzuch ale nie mam skłonności do szybkiej utraty tłuszczu jak u co niektórych jest . Więc mam zamiar trzymać to w ryzach i starać się rozwijać w dalszym ciągu w miarę prawidłowo.


A i jeszcze co do tych pleców to nie jest nieuleczalna kontuzja jest to z tego co pamiętam zmniejszenie przestrzeni między którymiś kręgami nie pamiętam dokładnie którymi ale jestem pewien że da się to wyleczyć w 100 % w pomóc może zbudowanie odpowiedni mięśni prostujący pleców . Więc mam nadzieje że za parę lat będę znowu mógł robić martwe ciągi i przysiady , choć do tej pory sobie radziłem bez martwego bo przysiady jak wspomniałem robię z samym gryfem .

Zmieniony przez - dragontbg7 w dniu 2010-04-17 19:30:23
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 37478 Wiek 4 lata Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 126446
...za parę lat bez wlasciwego wzmacniania m. dolnych plecow i m. brzucha stan twojego kręgoslupa moze być w dużo gorszym stanie, ale nie mogę Cię w takiej sytuacji ani zachęcać ani zniechęcac do ttreningow tych obszarów.
może warto zapoznac się z postami Wodyna- ogolnie z jego robotą w DZIENNIKACH TRENINGOWYCH.
m. brzucha trenujesz?

wklejam Ci pomocny link do kwestii odżywiania- warto sie z tym zapoznać;
https://www.sfd.pl/Zbiór_linków_działu_Odżywianie-t418003.html

natomiast jesli chodzi o krytykę- konstruktywną- to wlasnie m. in. na tym polega zdobywanie wiedzy, chroni przed przyjmowaniem gdzies zasłyszanych opini, prowadzi do otwarcia umyslu, poszerzania wiedzy- jednym slowem chroni przed "skamienieniem myślowym"
dlatego warto czasem posłuchac nawet nie do konca przyjemnych słow ale za to miec z tego korzyść
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 13 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 77
Dzięki za rady ale krytyka nie jest zbyt przyjemna a krytykę można zastąpić poradami np co zmienić a nie od razu z mostu walić bo ja uważam tak i ty to , ty tamto . Poza tym trzeba umieć jeszcze wychwycić sens tekstu . A brzuch ćwiczę robię parę ćwiczeń na skośne itp . Pozdrawiam dzięki za rady

Zmieniony przez - dragontbg7 w dniu 2010-04-17 22:18:18

Zmieniony przez - dragontbg7 w dniu 2010-04-17 22:21:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 685 Wiek 38 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4380
No trochę więcej w temacie twoich treningów.
Dobrze, że nie jedziesz jednym składem non stop, że zmieniasz to i MYŚLISZ nad tym co robisz. Co do wycinki... Wydaje mi się, choć mogę się mylić:) że nie ma sensu na tym etapie robić typowej, hardkorowej redukcji. Układać diety na minusie kalorycznym itd.
Ale...
Ale to co jest niezwykle ważne to naprawdę zacząć myśleć nad jedzeniem:) Dobrze, że poczyniłeś już pewne kroki- wywalenie zapychaczy, napoji, coli itp. to dobre posunięcie. Takie rzeczy jedynie rozregulowują układ hormonalny i metabolizm. Co jest naprawdę niepożądane w TWOIM wieku( w każdym zresztą).
Teraz, idąc drobnymi kroczkami, warto pójść nieco dalej. Nikt nie każe ci przejść na dietę mierzoną wagą, gdzie każdy gram jedzenia będzie musiał być przewidziany i notowany. Nie. Jesteś jeszcze za młody i w dosyć dobrym stanie tłuszczowym by tak się katować. Ale być może kiedyś( jeśli dalej będziesz ostro trenował) przyjdzie i na to czas:)
Na dziś wystarczą choćby na jakiś czas- ramy. Trzymanie się, solidne, tzw. wskazówek żywieniowych. Jutro zgrubsza ci opiszę. Proste zasady, co lepiej zjeść i kiedy. Bez mierzenia i liczenia wszystkiego. Proste, a niezwykle skuteczne. Ja zrzuciłem na nich 10kg fatu, powoli znów łapię czyste mięso, a mięśnie i tak zostały- bo jak na swoją wagę te wyniki które mnie interesują- są ok. Dzięki myśleniu nad żarciem, nie spadnie ci napewno siła, poprawisz samopoczucie( bo zrzucisz co niepotrzebne) i co ważne- nic nie będzie się działo gwałtownie.
Nie schudniesz z bf w ciągu dnia. Może miesiąc, może dwa, a może pół roku. Jeśli nieco się przyłożysz, gwarantuję, że nie zejdzie nic z mięśnia, a tłuszcz tak. I nie masz tu żadnej namiastki diety redukcyjnej- po prostu będziesz jadł właściwie.
W czym niestety muszę cię zmartwić- mamina dieta( sam tak kiedyś jadłem;) na dłuższą metę nie jest ok.
Niestety w pewnym momencie i tak przestałaby wystarczać. Fakt można wówczas kupić suplementy, ale czy nie zdrowiej jest dogadać się i może zmienić trochę jedzenie?
Dopóki cokolwiek rośnie, w masę, siłę- nie ma sensu kupować i używać żadnych właściwie rozumianych suplementów. Więc na razie w nic takiego bym nie inwestował.
No może- jakiś magnes na chelacie, bcaa, wit. c, tran. I tyle. NIc więcej nie ma racji bytu.
Masz jeszcze pokłady do wykorzystania w formie lepszego jedzenia.
Więc jak już pisałem- tu nieco do poprawy. Ale spokojnie, bo na pewno da się coś z dietą zrobić. A to może tylko pomóc:)

Treningi. Namyśliłbym się nad priorytetami.
A- siła- masa
b- w partiach ciała- co do poprawy.
Piszesz o 50cm w łapie, ale pamiętaj istnieje jeszcze coś takiego jak proporcja. I jeśli interesuje cię coś innego niż tylko bycie dużym( tu wystarczy żreć:) to musisz też mocno zabrać się za poprawianie tego co ci nie leży w wyglądzie, co nie gra z resztą.
Dlatego piszę o priorytetach. Nie znam się na takich- mocno mieszanych treningach jak twój- gdzie prócz podziału treningów na siłowy, masowy i wytrzymałościowy(pow. 15 powt.) dorzucasz jeszcze priorytet klatkowy.
Musisz się zastanowić co jest najważniejsze- zwody takie czy inne, ogólna siła łańcucha przedniego, tylnego itd.( a więc i innych partii niż klatka), czy wygląd połączony z jakąś siłą.
Najłatwiej byłoby ułożyć jakieś mikrocykle.
Czyli kilka zamkniętych okresów skupiających się nad jednym.
Np.
mikrocykl masowy- ogólna praca nad sylwetką, gabarytami, poprawą siły
mikrocykl siłowy- ciężka praca nad siłą
plus może mikrocykl wytrzym. na poprawienie ogólnej wytrzymałości ciała i dopalenie bf.
Ale tu jeśli interesuje cię wyciskanie itp. widzę, że masz się kogo radzić w tematach siły. Nie kontuzjowanego sprintera:)
Ale wypadałoby dla poprawy wyników i wyglądu wprowadzić jakiś porządek- plan na dłuższą metę. Rok, może dwa( w postaci takich mikrocykli).

Nogi i dolne pleców tłucz dalej ostro- ale poradziłbym się właśnie fizjoter. itp.
Dla bezpeczeństwa i dobrania odp. ćwiczeń. Co do dolnych pleców radzę raz jeszcze przemyśleć moją odpowiedź.

No to tyle. Jak będziesz chciał do odkopię jutro na kompie gdzieś owe wskazówki i wrzucę. Krytyka nigdy nie jest przyjemna, ale tylko słabych zniechęca, a silnych skłania do walki i poprawy.
Co do obwodu w ramieniu, rozumiem, że do Myla to było, ale weź pod uwagę, że liczą się też właśnie proporcje i ogół.
Ja zupełnie nie darzę podziwem gości, którzy np. ważą 90lg a mają w łapie 43 czy 45cm czy nawet nieco więcej, a w pasie 96.
44 to miałem przy wadze 82kg, a i teraz tyle co niektórzy tacy mam przy masie 76kg.
Więc cóż z tego, że ktoś ma 50 w łapie jak wazy np. 110kg? Wg przy tej masie powinien mieć więcej. Wszystko jest zależne od różnych czynników, czasem osoba z 40 w ramieniu jest lepsza i lepszym sportowcem czy kulturystą jest niż zalany gość z 50-siątką w łapsku.
Uważaj też na takie priorytety bo tak myślący moi kumple dziś nie są w stanie podciągnąć się na drążku. Nie obchodzi mnie samo wyciskanie jak wielu.
Gdy ktoś mówi mi że wyciska 180 na klatę, ale na drążku podnosi się raz( nie piszę już o 0) to dla mnie jest po części kaleką. Bo nie jest w pełni sprawny i rozwinięty.
Mam nadzieję, że twoje pytanie w temacie posta to tylko taka jak wspomniałeś przenośnia.
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Pomoc w treningu

Następny temat

Najlepsze ćwiczenia na mięśnie brzucha

WHEY premium