Nigdy jeszcze nie brałem kreatyny. Zastanawiam się czy już pora na cykl na mono czy jeszcze poczekać?
Z jednej strony teraz by było fajnie bo tak na lato akurat by to wyszło heh. Z drugiej koksy na siłce odradzają w lato kreatynę bo całą wodę wypocę. Bym musiał teraz zacząć by jeszcze zdążyć. No i też jeszcze jakieś postępy są na sucho z samą dietą.
A i czy warto brać kreatynę, gdy jest się trochę zalanym? Nie planuję redukować w tym roku bo jeszcze masa zbyt niska, ale trochę tłuszczyku jest i nie wiem jak to będzie wyglądało gdy woda z krety się zmagazynuje?