W dużym skrócie spożycie węgli (o niskim IG) przed snem zwalnia tempo metabolizmu i zapewnia spokojny sen i pełną regenerację organizmu. Natomisat spożycie białka przyśpiesza metabolizm (organizm pracuje na wyższych obrotach starając się strawić i przyswoić białko) i powoduje zakłucenia snu (płytszy sen), w efekcie gorszą regenerację.
Czy ktoś z Was stosuje węgle przed snem zamiast białka i chce się podzielić spostrzeżeniami?