Od okolo 3 tygodni redukuje sie, a konkretniej bf. Przedtem cwiczylem tylko w domu fbw pompki-hantle itp. Obecnie 3 tyg chodze na silownie + do tego aeroby i przyznam szczerze - jako-taka dieta. Spadłem około 5-6 kg.
Obecny moj trening wyglada tak:
Pon: FBW na siłowni - klata, plecy, barki, biceps, triceps, nogi, brzuch (tu pytanie czy dobra kolejnosc cwicze) + 40 min aerobow na 70% tetna
Wtorek: Brzuch+ godzina aerobów na 70-75% tetna
Śr: FBW na siłowni + 40 min aerobow na 70% tetna
Czwartek: Brzuch+ godzina aerobów na 70-75% tetna
Piątek: FBW na siłowni + 40 min aerobow na 70% tetna
Sobota: Brzuch+ godzina aerobów na 70-75% tetna
Staram sie urozmaicac cwiczenia w ramach FBW, glownie wykorzystuje atlas, by nie przesadzac z wolnymi ciezarami przy tak malym stażu. Jedno cwiczenie na jedna partie miesni 3 serie po 12-15 powtorzen. Martwi mnie jednak, iz nie czuje juz tego zmeczenia miesni co na poczatku trenowania czy to w domu czy jak rozpoczalem trening na silowni. Jak bardziej zmeczyc miesnie? Moze cos zle robie.
Druga sprawa - to czy dobrze robie, cwiczac aż lub tylko 40 min po treningu silowym, w zwiazku z czym posilek potreningowy jem okolo godziny po treningu (czasem nawet ponad) silowym i obawiam sie by nie popalic miesni. Aeroby to zazwyczaj rowerek spinningowy. Dodyspozycji mam tez wiosla, bieznie i jakies steppery.
Co do szczegolow o mnie:
Wiek 21, Wzrost 190, Waga - 97, Talia - 94, Klata - ok. 125, Łapa - 37