Dopadła mnie konkretna stagnacja.Od dwóch miesięcy wszystkie partie mięśniowe (no może poza udami)stoją w miejscu z masą.Co ciekawe siła cały czas idzie w górę.
Do tej pory ćwiczyłem planami FBW 3 x w tyg.Postanowiłem zmienić plan na SPlit 2x w tyg żeby dać mięśniom nowy bodziec.Czytałem trochę o stagnacji,przyczyny,porady itd.Zauważyłem coś takiego jak terapia szokowa polegająca na wykonaniu jednego ćwiczenia po 10 powtórzeń w 10 seriach na daną partię mięśniową.
Od poniedziałku chciałbym ją zastosować jednak nigdzie nie było napisane ile razy trenować tak każdą partię w tygodniu.Więc ułożyłem takie coś
PLAN A:
-Przysiady ze sztangą na barkach
-Wiosłowanie sztangą
-Wyciskanie sztangi wąsko
PLAN B:
-Wyciskanie sztangi na ławce płaskiej
-Wyciskanie żołnierskie
-Uginanie ramion ze sztangą
Pon-A
Wto-B
Środ-Wolne
Czwar-A
Piat-B
każde ćwiczenie 8 serii 10 ruchów stały ciężar(zmniejszyłem ilość serii ponieważ mięsnie będą miały stosunkowo niedużo czasu na regeneracje).Miało by to potrwać 3 tygodnie po czym nastąpiło by wejście na bardziej standardowy plan z innymi ćwiczeniami oraz z suplementacją na jabłku.
Co o tym sądzicie?Zwariowałem?
http://somazone.pl/index.php?p=1_95 spotkałem się z tą metodą tu oraz na forum sfd.to była jakaś porada kulturysty z dawnych czasów ;)
Zmieniony przez - xNSxHCx w dniu 2010-04-20 19:05:19