po złamaniu nosa wystąpiły spore krwotoki kilka razy na dzien,
tak wiec dostałem sie do szpitala i tam było tamponowanie i krwawienie przez dwa tygodnie az wkoncu zrobili przypalanie zyły ,wykryto tez skoki cisnienia chwilowe :/ najwieksze to 160/100 i wtedy krew z nosa leciała najbardziej oczywiscie ,.
mam pytanie chodz juz czytałem podobne tematy z tym ze czas leci dalej i produkowane są nowe leki ...
czy ktos zatem wie jak wzmocnic naczynia krwionosne aby zaprzestac krwotoki ? bo po tym zabiegu kropi mniej ale kropi a chce wrocic do sportu ...
zarzywam cyklonamine ktora zreszta suie juz zaczyna konczyc a recepty na nowa niemam , jem tez rutinoskorbin o tran w kaps. witamina k jest ponoc na recepte wiec musze isc poprosic lekarke :/ szkoda ze ona jest ciezka w przepisywaniu czegos czego sie chce ... jem jeszcze venoruton 500 bo wiem ze to dobry lek na wzmocnienie zył , zelazo przepisał mi laryngolog jak wychodziłem ze szpitala tak wiec i tym sie kuruje ... macie jeszcze jakies pomysły .. leki ... suplementy .. zioła na wzmocnienie kichawy ? bo za jakis miesiac dwa chce powrócic do treningów i na siłke bo tesknie za tym moich ulubionym hobby ;)
dzieki z gory za pomoc .
zycie to nie BAJKA