Anonim
ja i mając 1600 bym się zastanawiał nad wynajmem, bo nie poto jadę za granicę żeby drogie mieszkanie opłacać i żreć fasolkę z asdy 
...
Napisał(a)
Ekspert
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
...
Napisał(a)
leyus
Znawca
Szacuny
40
Napisanych postów
8194
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21398
studia w UK sa darmowe niezaleznie ile czynsz narzuca. No chyba ze zarabiasz 25 tys rocznie albo wiecej to ci ucniaja czesc dodatkow, ale to robisz tak jak ja, kilka mieziecy przed studiami rzucasz wszystkow cholere i pracujesz na pol etatu.
Jak masz szkolny angielski to predzej skonczysz studia niz zlapiesz dobra prace :D Bo co innego ang jaki uzywaja na uniwerku (wlasnie najbardziej zblizony do tego co ucza w szkole) a co innego to co gadaja ci idioci na codzien. Wiecej informacji masz o dostepnych zasilach tutaj:
http://www.direct.gov.uk/en/EducationAndLearning/UniversityAndHigherEducation/StudentFinance/index.htm
Co do kasy ile wziasc to masz tutaj:
http://ghrom.com/lang-pl/ile-pieniedzy
moim zdaniem nadal aktualne, niektore rzeczy nawet potanialy (karty sim)
Moim zdnaiem jak masz chate i robote nagrana 300 funtow starczy na luza, ajk nie to polecam kolo 500. Co innego jak chcesz od razu mieszkanie wynajac..... 500 studiow flat, 700 depozyt, 300 zarcie (na poczatku wiecej idzie na zarcie bo nie wiesz gdzie jest tanie i dobre)+ zapas bezpieczenstwa 300, lacznie wez 1800 funtow. Mozna troche taniej znalezc bedsit.
Co do ochrony licencje musisz zrobic, polecam zaczac od door supervisor, wpisz w google SIA to ci znajdzie wsyztsko lacznie z tym u kogo mozna zrobic w twoim miescie.
Jak masz szkolny angielski to predzej skonczysz studia niz zlapiesz dobra prace :D Bo co innego ang jaki uzywaja na uniwerku (wlasnie najbardziej zblizony do tego co ucza w szkole) a co innego to co gadaja ci idioci na codzien. Wiecej informacji masz o dostepnych zasilach tutaj:
http://www.direct.gov.uk/en/EducationAndLearning/UniversityAndHigherEducation/StudentFinance/index.htm
Co do kasy ile wziasc to masz tutaj:
http://ghrom.com/lang-pl/ile-pieniedzy
moim zdaniem nadal aktualne, niektore rzeczy nawet potanialy (karty sim)
Moim zdnaiem jak masz chate i robote nagrana 300 funtow starczy na luza, ajk nie to polecam kolo 500. Co innego jak chcesz od razu mieszkanie wynajac..... 500 studiow flat, 700 depozyt, 300 zarcie (na poczatku wiecej idzie na zarcie bo nie wiesz gdzie jest tanie i dobre)+ zapas bezpieczenstwa 300, lacznie wez 1800 funtow. Mozna troche taniej znalezc bedsit.
Co do ochrony licencje musisz zrobic, polecam zaczac od door supervisor, wpisz w google SIA to ci znajdzie wsyztsko lacznie z tym u kogo mozna zrobic w twoim miescie.
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
...
Napisał(a)
Amade
Początkujący
Szacuny
5
Napisanych postów
56
Wiek
30 dni
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
183
Londyn to chyba najgorsze miejsce w UK. Totalny syf wielkomiejski
Jest tyle pieknych miejsc, gdzie zyje sie duzo lepiej. Na przyklad Kent czy Kornwalia.Na cuda nie licz, raczej na 5.85 za godzine. Mnostwo zalatwiania dokumentow polaczonych z absurdami biurokracji na poczatek. A poki tego nie zalatwisz trudno bedzie dostac jakakolwiek prace. Poza moze wlasnie najgorszymi pracami. Ale teraz w kryzysie to tez obsadzone. Zycie za najnizsze wynagordzenie jest dalekie od idealu. Starczyc mzoe na pzrezycie i odrobina zostanie na cos. Wymienione wyzej 1000f to moim zdaniem moze byc malo. Mieszkania nikt ci nie wynajmie poniewaz nie masz zadnych dokumentow - kazda agencja odmowi. A wynajmowac od podejrzanych Pakistancow to jest porazka - splesniale jakies nory Musisz miec konto w banku, NIN (national insurance number) i adres - bez tego nie istniejesz. To nie jest chyba najlepszy zcas na emigracje do UK.Mieszkam tutaj prawie 6 lat, kiedys z pewnych wzgledow bylo trudniej , ale teraz zaczynac ( w czasie kryzysu) to jest akt desperacji. Za kilka lat chyba sie stad zwijam na Nowa Zelandie.
Jest tyle pieknych miejsc, gdzie zyje sie duzo lepiej. Na przyklad Kent czy Kornwalia.Na cuda nie licz, raczej na 5.85 za godzine. Mnostwo zalatwiania dokumentow polaczonych z absurdami biurokracji na poczatek. A poki tego nie zalatwisz trudno bedzie dostac jakakolwiek prace. Poza moze wlasnie najgorszymi pracami. Ale teraz w kryzysie to tez obsadzone. Zycie za najnizsze wynagordzenie jest dalekie od idealu. Starczyc mzoe na pzrezycie i odrobina zostanie na cos. Wymienione wyzej 1000f to moim zdaniem moze byc malo. Mieszkania nikt ci nie wynajmie poniewaz nie masz zadnych dokumentow - kazda agencja odmowi. A wynajmowac od podejrzanych Pakistancow to jest porazka - splesniale jakies nory Musisz miec konto w banku, NIN (national insurance number) i adres - bez tego nie istniejesz. To nie jest chyba najlepszy zcas na emigracje do UK.Mieszkam tutaj prawie 6 lat, kiedys z pewnych wzgledow bylo trudniej , ale teraz zaczynac ( w czasie kryzysu) to jest akt desperacji. Za kilka lat chyba sie stad zwijam na Nowa Zelandie....
Napisał(a)
Znawca
Szacuny
40
Napisanych postów
8194
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21398
Moj brat przyjechal tutaj dwa tyg temu, po dwoch dnaich mial prace a nic mu nie nagrywalem i nie mial NIN, teraz byl juz na interview do NIN, niedlugo jego zona ma takie interview. Lada moment po okolo miesiacu wynajmie normalnie mieszkanie z oszczednosci choc faktycznie ciezej nalezc przyzwoite mieszkanie prywatnie niz od landlorda. A poludnie to region z cenami ala londyn i jak sie chce to sie da :P
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
