poczytaj troszkę sobie a na złe tobie nie wyjdzie:
Ból może się zdarzyć, bo jesteś niewysportowany
Bóle nóg zdarzają się bardzo wielu biegaczom, szczególnie tym początkującym. Jeżeli przez ostatnich kilka lat nie chodziłeś nawet na długie spacery, a tu nagle biegając codziennie po asfalcie dynamicznie obciążasz swoje ścięgna i stawy, to jest prawie pewnie, że nie będą sobie z tym dobrze radzić.
Ból nóg u początkujących biegaczy nie jest niczym nadzwyczajnym.
Mimo to jednak, wcale nie znaczy, że jest on dobry. Ból oznacza, że Twoje nogi nie radzą sobie z obciążeniami jakim je poddajesz, co może wywołać poważne kontuzje. Szczególnie uważać należy na bóle stawów, czyli kostek i kolan. Ich urazy goją się często bardzo długo. Nawet jednak bóle mięśni – czyli z reguły łydek lub mięśnia piszczelowego przedniego (odczuwany często jako
ból piszczela), oznaczają przemęczenie mięśni, które stają się wtedy bardziej podatne na wszelkie urazy.
Co więc zrobić?
Nie przeciążaj się – czekaj aż mięśnie się wzmocnią
Jeśli którekolwiek bóle nóg dotyczą Ciebie, przede wszystkim unikaj przeciążania się. Twoje mięśnie, ścięgna i stawy będą potrzebowały czasu, żeby się odpowiednio rozwinąć i wzmocnić by umożliwić Ci regularne bieganie.
Do tego czasu biegaj jedynie dopóki ból nie występuje lub ewentualnie jest prawie nieodczuwalny. Gdy staje się znaczący, rób przerwę w bieganiu na czas tak długi, aż ból zniknie całkowicie.
Jeśli jesteś naprawdę ciężki!!!
To jest kolejna sprawa, którą pewnie warto poruszyć. Jeśli jesteś naprawdę ciężki, nigdy nie uprawiałeś żadnych sportów lub po prostu jesteś jedną z tych osób, które mają słabe kości i ścięgna i nogi zaczynają Cię boleć już po pierwszym biegu, zastanów się czy w Twoim przypadku lepszym rozwiązaniem nie byłoby rozpoczęcie ćwiczeń od szybkich marszów. Dobry marsz również spala kalorie i poprawia kondycję, a jest znacznie bezpieczniejszy. Kilka miesięcy regularnych marszy wzmocni Twoje nogi oraz pomoże Ci zrzucić kilka pierwszych kilogramów, trochę je odciążając. Wtedy będziesz gotowy, żeby zacząć biegać.
Jeszcze kilka uwag!!!:
* Dobre miękkie buty są absolutnie niezbędne. Amortyzują i zabezpieczają. To jest jedyna część Twojej garderoby, której nie możesz zignorować. Płaskie trampki ani żadne dziwne niby sportowe buty nie zastąpią porządnego buta do biegania z miękką podeszwą. Większość z nich nie wygląda ładnie i kojarzy się z niespecjalnie podziwianą subkulturą, ale są to naprawdę najlepsze buty do biegania, szczególnie jeśli biegasz po asfalcie.
* Bieganie po asfalcie bardziej obciąża stawy niż bieganie po miękkiej nawierzchni. Z drugiej jednak strony, miękkie nawierzchnie są z reguły nierówne i łatwiej skręcić na nich kostkę.
* Rozgrzewka jest bardzo pomocna. Rozruszaj kostki i kolana. Porozciągaj się trochę. Przed biegiem pomaszeruj szybko przez kilka minut. Bieg rozpocznij dopiero, gdy poczujesz, że krew krąży szybciej i już zaczynasz się pocić. Zacznij oczywiście od delikatnego truchtu.
* Zwalniaj powoli. Nigdy nie siadaj od razu po biegu. Najlepiej pobiegać bardzo powoli pod koniec a po biegu chodzić (nie stać w miejscu), przynajmniej przez 5-10 minut, aż oddech całkowicie Ci się uspokoi, a mięśnie w nogach się rozluźnią.