Zacząłem odchudzanie. Proszę o porady i pomoc.

Witam wszystkich serdecznie. Na początku zaznaczam, że prosiłbym o porady tylko osoby, które mają stuprocentową pewność, że znają się na tego typu sprawach i ich doradztwo nie okaże się być wyssanym z palca nonsensem.

Otóż sprawa wygląda następująco: nazywam się Emil, mam 20 lat i 190 cm wzrostu. Trzy lata temu byłem u dietetyka, który na podstawie wyników krwi przypisał mi odpowiednią dietę. Wtedy przez około półtorej miesiąca zjechałem ze 124 kg do 116 kg. Niestety, człowiek jest głupi, przyszły wakacje i skończyło się obcowanie ze zdrową żywnością. Ponownie zacząłem tyć.

Miesiąc temu, wchodząc na wagę, zauważyłem 130 kg. Nie da się ukryć, że to bardzo dużo. Postanowiłem przeciwdziałać. Chwyciłem starą dietę [dołączam ją na samym dole] i postanowiłem połączyć ją z ćwiczeniami (choć dietetyk wspominał, że tego typu dieta nie jest odpowiednia, by łączyć ze sobą aktywność ruchową z odżywianiem i powinienem ograniczyć się do spacerów). Trzy razy w tygodniu basen 45 minut, trzy razy w tygodniu rower 90 minut (dwa razy dziennie po 45 minut) Efekt jest taki, że przez około 28 dni schudłem ze 130 kg do 122 kg, jedząc sześć posiłków dziennie w dwugodzinnych odstępach czasu. Wczoraj przerzuciłem się na dietę składającą się z pięciu posiłków. Teraz pojawiają się bardzo ważne dla mnie pytanie.

Takie tempo chudnięcia z całą pewnością nie jest idealne dla organizmu. Ja chciałbym jednak osiągnąć chociaż wagę 105 kg, po czym delikatnie zwolnić tempo. Czy jest to możliwe? Czy nie czeka mnie efekt jojo? No i przede wszystkim jedno z najważniejszych pytań: co zrobić, aby w trakcie tak zintensyfikowanego procesu chudnięcia - zadbać o swoją skórę, aby ta kurczyła się w miarę zrzucania wagi? Nie chcę, aby zostały brzydkie pozostałości w postaci zwisających fałd czy zmarszczek. Czy w tym wieku możliwe jest uniknięcie takich konsekwencji odchudzania?

*********************************************

Stosowana przeze mnie dieta w ostatnim miesiącu (sześć posiłków dziennie):
http://pokazywarka.pl/cdzdkr/

Dieta stosowana przeze mnie od wczoraj (pięć posiłków dziennie)
http://pokazywarka.pl/wzx10q/

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 20

Waga: 122 (teraz) / 130 (miesiąc temu)

Wzrost: 190

Obwód klatki: -

Obwód ramienia: -

Obwód talii: -

Obwód uda: -

Obwód łydki: -

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: -

Aktywność w ciągu dnia: praca, sporo chodzenia

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: 3x tygodniowo rower 90 minut (dwa razy dziennie po 45 minut); 3x tygodniowo basen po godzinie.

Odżywianie: Wcześniej jadłem niezdrowe jedzenie, nierzadko kebaby, McDonalds itd. Aktualne diety załączam w poście

Cel: szybka redukcja

Ograniczenia żywieniowe: brak

Stan zdrowia: Otyły. Raczej nic poza tym.

Preferowane formy aktywności fizycznej: -

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: Brak

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: w miarę możliwości, wolę odchudzać się bez dodatkowych wspomagaczy

Stosowane wcześniej diety: Dołączone w poście.

bosh....ten dietetyk- to cóż to za szaman????? to ma byc dieta na redukcje???? jakiś kiepski żart chyba !!!

witam.
twoja nowa dieta jest tak samo "czarodziejska" jak ta od dietetyka, nie nadaja sie obie do niczego. wazysz ponad 120kg i nie ma mowy zebys startowal z pulapu nizszego niz 3tysiace kcal.

przeczytaj art z gory dzialu-podstawy ukladania diety. sciagnij dziennik posilkow vitalmax, ktory najdziesz najszybciej przez google wpisujac nazwe.
uloz wlasna diete w oparciu o rady moralesa i wrzuc do oceny. mozesz uzupelnic wiedze czytajac arty qazara, ellisa, skalara i innych. wszystkie znajdziesz dzieki wyszukiwarce i zbiorowi linkow dzialu odchudzanie w podwieszonych.

jedzenie 5-6 posilkow jest jak najbardziej ok. oblicz zapotrzebowanie i uloz diete z dziennikiem. na poczatek nawet bez obcinania kalorii bo tempo chudniecia 8kg/miesiac jest za duze. co prawda organizm roznie reaguje i przy takiej wadze w momencie wprowadzenia diety mozesz w pierwszym miesiacu schudnac nagle "za duzo" co nie jest problemem, jesli pozniej sie ustabilizuje sytuacje. mozesz rowniez nawet nabrac 1-2kg masy ciala jesli wprowadzisz trening silowy, o ktorym mowa bedzie pozniej.

zatem wrzucasz zbilansowana diete, ktora sam ulozysz i oceniamy ja
jesli interesuja cie suplementy to oczywiscie jak najbardziej pewne sie przydadza. chociazby zestaw witamin i mineralow, zma/mzb, omega3/tran, ewentualnie odzywka bialka do uzupelniania brakow w ostatecznosci. na pewno na razie nalezy zapomniec o spalaczach, ale widze, ze do tego cie nie ciagnie.

co do aerobow to dobrze, ze plywasz i jezdzisz rowerem, na bieganie na pewno jestes za ciezki. mysle, ze 90min dziennie od poczatku to za duzo. lepiej zaczac od 45min rowerka z rana jesli jest opcja po malej porcji bialka w prochu i dodawac co tydzien 5min zwiekszajac jednoczesnie intensywnosc. mozna smialo dojechac do 70min za jednym zamachem. z czasem wprowadzamy interwaly, HIIT, tabate etc. o tym mozesz doczytac z czasem.

bardzo wazne jest zebys rozpaczal trening silowy. przeczytaj artykul o treningu na redukcji. warto jest robic 3x tygodniowo solidne fbw. po pierwsze pobudzasz miesnie i zapobiegasz ich sporym spadkow, po drugie na takim etapie mozna nawet troche ich nabrac. im wiecej miesni tym wiecej spalamy energii i szybciej chudniemy.
odchdzanie to dbanie o stosunek % tluszczu w organizmie do masy miesni. nalezy obnizac %BF, a nie tracic za wszelka cene kilogramy
jesli brak czasu to polecam zostawic rowerek i basen zastapiic silowym

co do zmartwien o pozostalosci skory to rowniez rozwiazaniem jest trening silowy. pomaga on utrzymac napiecie skory, cialo wyglada o wiele lepiej. oczywis cie w ekstremalnych przypadkach nie da sie zapobiec wiszacej skorze, ale lepiej zebys zrobil wszystko rozwaznie, a nie ekstrepalnie. i tak formy na lato juz nie zbudujesz. raczej powinienes myslec o dluzszym redukowaniu przez wakacje z przerwa na reset i pozniejszym zbudowaniem lekkiej, dobrej jakosciowo masy w zime, ktora wytniesz na wiosne stajac sie zayebiscie wygladajacym czlowiekiem. wiem co mowie, sam ze soba walcze

powodzenia i pozdro!
rzadko to pisze, ale niech bedzie-SOG na zachete!


Zmieniony przez - WPC_fan w dniu 2010-04-27 14:32:55

ta twoja dieta to MASAKRA !!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak może on cos takiego ludziom w ogole przepisywac idiota z tego dietetyka

temat nie nazywa sie "prosze zjechac mojego dietetyka" tylko kolezka prosi o pomoc i porady