Od kilku tygodni zacząłem regularnie ćwiczyć domu: brzuszki, pompki, kilka podobnych (pragnę uzyskać ładną rzeźbę). Idzie całkiem nieźle, ale mam problem z plecami: o ile pozostałe mięśnie po początkowych zakwasach już przywykły do ćwiczeń, to okolice krzyża mnie strasznie bolą, głównie po brzuszkach, choć podczas np. pompek po jakimś czasie też się pojawia. Byłem ostatnio u kręgarza-masażysty: stwierdził, że żaden dysk ani nic mi nie wypadło. Pomóżcie, bo strasznie mnie denerwuje ten przeszywający ból.
Dodam, że mam 18 lat.