Nadmiar skóry po dawnej, nieprzemyślanej redukcji.

Po dawnej, nieprzemyślanej redukcji zostało mi dość dużo skóry na ciele. Największy problem mam z brzuchem, boczkami, udami i pośladkami. Zastanawiam się w jaki sposób mogę się z tym g*wnem uporać. Wiem, że tutaj niezbędna jest masa, ale może coś jeszcze może mi pomóc. Jak patrze w lustro i się zegnę wpół to mnie krew zalewa.

no coz , nie wyglada to tak zle jak myslisz. Jest tam troche fatu jeszcze . Z dziennika wyczytalem ze masujesz dalej. Wiec mozesz dodac aeroby do kontroli przyrostu tkanki tl.

Dokoncz cykl masowy , zaloz sobie maksymalny poziom tkanku tl. jaka jestes w stanie zaakceptowac w tymze cyklu i staraj sie nie przekoroczyc. Niech to bedzie sygnal do redukcji badz zmian w diecie.

Potem przemyslana redukcja , konkretna i bedziesz ladnie wyrzezbiony.

Uwazam ze wiecej tam fatku niz luznej skory . Sa metody na napinanie skory kosmetykami,badz prysznicami zimno/goracymi na zmiane, co tak czy siak zalecam ze wzgledu na lepsza regeneracje (szczegolnie po bieganiu) .

Masuj i duzo sie ruszaj, nie zapusc sie jak niektorzy. A jak nie mozesz zniesc brzucha to jedz sobie lajtowo na mase dla regeneracji i odpoczynku i zacznij wczesniej redukcje : )

Pozdrawiam.

Pociągnę masówkę do końca,a później pomyślimy co z tym fantem można zrobić. Ruch na razie ograniczam, ale obwody kontroluje. ;)

Rzeczywiście troszkę skóry zostało. Od siebie polecam chodzić na basen, pij dużo wody, żeby skóra tak nie wisiała podczas zginania się, ja bym jednak nie martwił się w tym wypadku o przyrost tłuszczu, bo już bym wolał być troszkę bardziej podlanym i mieć więcej mięcha i potem zrobić redukcje ale przemyślaną.