Szacuny
0
Napisanych postów
14
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
89
Chodze na silownie od 4 miesiecy. Do tej pory trenowalem FBW 3 razy w tygodniu dwoma planami A i B na zmiane. Ostatnio wyczuwam jednak nieodparta potrzebe zmiany czegos ;p I tak sie zastanawialem..W moim przypadku chyba wciaz warto pozostac przy fbw (?). Rodzi sie kwestia, czy mozna podejsc do fbw nieco inaczej niz jest to tutaj zalecane. Tzn. myslalem zrobic sobie liste np do 5 cwiczen na kazda partie z FBW na kartce i zaleznie od humoru/widzi mi sie/wewnetrznej potrzeby;p stosowac to w ten sposob ze dajmy na to mam poniedzialek przychodze na silownie, patrze na moja karteczke i mysle sobie, no to dzis na nogi martwy ciag pozniej plecy, a to moze drazek, bicepsc cos tam innego itd..Nie mialo by to jakiegos rezimu ostrego, tzn czasem wygladaloby tak ze w poniedzialek a potem srode ta sama partie zdazyloby sie cwiczyc tym samy cwiczeniem, ale zakladam tez mozliwosc, ze czasem wyszloby tak ze na 5 kolejnych wizytach ta samo partie cwiczylbym za kazdym razem innym cwiczeniem. Czy takie cos ma sens? Czy w FBW stronic trzeba od maszyn, suwnic itp itd a stawiac raczej na cwiczenia wolnymi ciezarami? Czy warto cwiczyc czesciej niz 3 razy w tygodniu? Czy moze nic to nie da i nie ma sensu zwiekszac czestotliowsci do 4 tym bardziej ze wtedy raz w tygodniu zdazyloby sie trenowac dzien po dniu!?
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21
Waga: 74
Wzrost: 187/188 cm
Cel treningowy: masa/sylwetka/sila - ogolnorozwojowy
Staż treningowy na słowni: 4 miesiace
Uprawiane inne sporty: 1-2 razy w tygodniu piłka nożna rekreacyjnie i/lub basen
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): siłownia