Coś nowego o rozciąganiu

hoho rzadko kiedy zaczynam nowy temat - zawsze dopisuję do już istniejących .
Ja tylko tak b.skromnie chciałem poinformować zainteresowane osoby że dodałem coś nowego do postu Rozciąganie nóg do szpagatów :
https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=9&topic_id=28540

pzdr
LN

Odświerzam sobie, byście zdążyli przeczytać.

Moderator w dziale "Style Tradycyjne"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

o jak miło dziękuję

pzdr
LN

Jeszcze jedno co do rozciągania. Czy efekty zostają jak przestanę sie rozciągać, czy jak przestane wróce do tego co było na początku?


Wszystko to sprawa wyboru.

Ricos, jeżeli to będzie tydzień przerwy to nie zajdą zaawansowane zmiany tzn. nie utracisz szybko tego co osiągnąłeś. Generalnie przyjmuje się, że po ok. 10 dniach mięśnie zaczynaja wycofywać się z "ramowego" przyzwyczajenia do rozciągania i rozpoczyna się ich powrót to długości i rozciągliwości w zakresie wystarczającym do normalnego operowania tzn. do poziomu normalnej pracy , bez diametralnych rozciągnięć w postaci np. wysokich kopnięć. Dlatego tydzień bez treningu to optymalne maximum dla osób , które są początkujące w rozciąganiu.

U osób lepiej rozciągniętych maxymalny czas jest odpowiednio dłuższy. Jednakże choćby nie wiadomo na jaki maxymalny sposób byłby dany człowiek rozciągnięty - "elastyczność" lub jak go tu nazywamy "naciąg" nie jest wieczny, nie jest tak, że osoba która jest w stanie wykonać sznurek - będzie go zawsze wykonywać nie ćwicząc. Ćwiczyć musi żeby nie utracić tego co osiągnęła, inaczej jej mięśnie zorientują się, że nie ma już "tych dziwacznych ruchów którymi były katowane" i zaczną wracać do stanu korzystniejszego , bez gotowości do rozciągania, która angażuje wiele czynników...
Wszystko w naturze dąży do jak najmniejszego zużycia energii, jeżeli coś jest niepotrzebne zanika, dążność do zachowania energii dostrzegamy na codzień - nie omija ona naszych mięśni - nie omija nas jako organizmów żywych...

pzdr
LN

Dokładnie
Jak ja się nie rozciagałem przez miesiąc w wakacje, to jak zacząłem od nowa efekty były wręcz koszmarne Ale po trzech dniach, no czterech wszystko wróciło do normy. W takich wypadkach należy jeszcze liczyć na tak zwaną "pamięć mięśni", czyli jak ktoś jest już zaawansowany w tych sprawach stosunkowo szybko może odzyskać swój naciąg. Oczywiście, im dłuższy czas, tym trudniej, ponieważ mięsień staje się z czasem coraz twardszy i zbity, czyli mówiąc prościej, skraca się.


Moderator w dziale "Style Tradycyjne"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

Ja mam obecnie przerwe juz coz ok miesiaca i zanosi sie jeszcze min.z trzy tyg wiec u nie przerwa bedzie z 2miesiace bez robienia czegokolwiek
jak wruce do treningow to sie przestrasze

"Nie ma odpornych na ciosy, sa tylko zle wyprowadzone ciosy"
"Nie ma silnych ,sa tylko zle trafieni"
10 Dan KosOlokaikan Karate

Uważaj KosaKK - powoli dochodzimy do starych "ustawień"

Wracaj do formy szybko-powoli !

pzdr
LN

Dokladnie kiedys trenowalem Kyokushinkai 4 lata i bylem tak rozciagniety ze siedzielem w minusie 40 cm mialem wrzenie ze nogi mam jak guma a teraz w morde ledwo daje wiekszego kroka :( ale chyba wroce do treningow tylko musze sobie sprawic kimonko i troche sie porozciagac bo kicha wpasc do Dojo i kopac na wysokosci gedan

Systematycznosc najlepszym anabolikiem

Znaczy się robiłeś kotwiczkę 40 cm? Tak na krzesłach chyba... Jeśli dobrze rozumuję, to RESPECT

Moderator w dziale "Style Tradycyjne"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama