Miałem jakoś tam 2 tyg taki objaw. Ciężkie łapy i wgl :)
Dzisiaj wstałem z rana o 7 i poszedłem rozkładać namiot(taki bazarowy) bo mur sie buduje a deszcz padał i tak sie jeszcze przez 40 min coś rozkładało, przestawiało :)
Ale mniejsza z tym
Wszystko OK
Zjadłem śniadanie i poszedłem znowu sie położyć około 8:30
Wstałem około 9:40 i miałem 2 drętwiałem ręce(ciężkie bezwładne łapy, 20 sekund i już mogę śmigać ) chyba na nich nie spałem, na jednej na pewno :)
Poszedłem sie wylać i znowu spanie do 10;40 wtedy było wszystko OK
Czy może to mieć związek z tą nagłą pracą fizyczną z rana ?
Dzień wcześniej miałem też dzień trenigowy :)
A że już przedostatni trening 5(maxy w HST) to ciężary większe ale tam jakiegoś masakrycznego wysiłku nie ma :)
Może ma coś do tego że zacząłem sie podciągać?
Bo jestem w tym zółtodziobem i po tych 10 x mogą tak sie ręce zmęczyć :)
MC nie robie i nie dźwigam na plecy więc wątpie żeby te łapy były spowodowane od kręgosłupa
Podczas dnia nie drętwieją mi ręce
A może to brak jakiś witamin ?
Bo teraz jestem osłabiony jak by jakaś choroba chciała mnie złamać
Zmieniony przez - Mandel w dniu 2010-05-14 18:47:19