pomoc w ocenieniu diety

Witam
Po urodzeniu dziecka( przytyłam ok 23 kilo) ,a było to już 6 lat temu waga praktycznie bez zmian raz mi się udało schudnąć 15 kilo( rok temu) niestety powrót do kraju zmiana sposobu odżywiania i bum znowu to samo.
Mam tego dość,wierzę,że teraz mi się uda,razem z mężem rozpoczęliśmy od zeszłego tygodnia nowe życie!.Zmiana diety, więcej ruchu.
Prosiłabym was kochani eksperci o spojrzenie łaskawym okiem na moje wypociny.
Dietę tę stosuję od zeszłego poniedziałku.Pierwsze dni były ciężkie,ale teraz chyba już powoli oszukuje głód już z nim nie walczę:)

Forum to czytam już od 2 m-cy i teraz zdecydowałam się do was napisać.Co sądzicie?

DIETA

I (godz 7.00)
Shake (Płatki owsiane+ rodzynki 50 g+ banan +jogurt 120 ml + troszkę mleka aby to nie była papka)
lub
omlet z 2 jajek + warzywa

II (godz 10.00)
kanapka( dwie kromki aby to złączyć)razowy wielozbożowy,żytni
sałata,rzodkiewka,ogórek(plasterki)
szynka sopocka,drobiowa wędlina(plaster)
III (godz14.00)
kasza gryczana / brązowy ryż / pełnoziarnisty makaron 50 g
pierś z kurczaka / indyka /ryba 120g
warzywa
oliwa z oliwek łyżka

*** trening *** godz 18.00 orbitrek ok 40 min (planuję 60 min) X 4 dziennie

IV (po treningu)godz ok 19-20
Jogurt naturalny 80 g z twarogiem 150 g+ warzywa

Piję bardzo dużo mineralnej,zielonej,czerwonej herbaty,W sumie to ponad 2 litry dziennie.


Pozdrawiam
Dusia

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 31

Waga: 85

Wzrost: 170

Obwód klatki: brak

Obwód ramienia: brak

Obwód talii: brak

Obwód uda: brak

Obwód łydki: brak

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: brak

Aktywność w ciągu dnia: praca biurowa,siedząca

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: praktycznie nic od kilku dni orbitrek 40 min 4x w tygodniu

Odżywianie: Jem wszystko,lubię wszystko.Jestem z tych co lubią jeść.

Cel: redukcja rozłożona w czasie

Ograniczenia żywieniowe: nie mam żadnych problemów pokarmowych,brak alergii

Stan zdrowia: pobolewanie kręgosłupa

Preferowane formy aktywności fizycznej: 4xw tygodniu orbitrek

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: brak

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: tak

Stosowane wcześniej diety: wszystkie

w treningu tam jest pomyłka nie 4 dziennie tylko 4 x w tygodniu po 40-60 minut

no i oczywiście nie Mężczyzna,kobieta jak najbardziej:)

czy ktoś pomoże?

DIETA

I (godz 7.00)
Shake (Płatki owsiane 60g + rodzynki 30g + jogurt 120 ml + wiórki kokosowe / migdały / oliwa z oliwek)
+ jaja i warzywa

II (godz 10.00)
kanapka( dwie kromki aby to złączyć)razowy wielozbożowy,żytni
sałata,rzodkiewka,ogórek(plasterki)
szynka sopocka,drobiowa wędlina(plaster)
+ orzechy

III (godz 13.00)
brązowy ryż / pełnoziarnisty makaron 50 g
pierś z kurczaka / ryba 120g
warzywa
oliwa z oliwek łyżka

*** trening *** godz 16.00 orbitrek ok 40 min (planuję 60 min) 4x tygodniowo

IV (po treningu)godz ok 17.
Pierś z indyka + kasza kuskus / gryczana

V (godz 20.00)
Jogurt naturalny + twaróg + warzywa + łyżka oliwy z oliwek

Gdyby tak się udało rozłożyć godziny i posiłki byłoby ok. Może ktoś jeszcze poprawi.



Zmieniony przez - squixy w dniu 2010-05-16 10:48:12

Dlaczego "oszukujesz glod" na razie nie powinas go odczuwac. POczatek diety lepiej jak jest lagodny.
Więcej warzyw, zamień ryze i kasze na warzywa straczkowe

ale dokładnie to ile tych orzechów-garść może być?
i czy te ćwiczenie na orbitreku wystarczą?

nie ma tak, ze cos starcza, starcza na teraz, ale pewnie za pare tygodni przestana starczac, ruch sie dawkuje zwiekszajac jego ilosc (poczytaj sobie w moim arcie - pytania)
takm tez bedziesz miala o diecie troche i ilosciach

(Dlaczego "oszukujesz glod" na razie nie powinas go odczuwac. POczatek diety lepiej jak jest lagodny.
Więcej warzyw, zamień ryze i kasze na warzywa straczkowe )

Oszukuję,bo jadłam jeszcze raz tyle i teraz to jest o wiele mniej,ale faktycznie już nie odczuwam takiego łaknienia.Jest ok.
Czyli uważasz,że nie powinnam w ogóle jeść teraz kaszy,ryżu,makaronu.
Pozdrawiam
Dusia

tak, powinnas ograniczyc zboza (na kanapke dziennie, czy owsianke mozesz sobie pozwolic) za to sumarycznie zwiekszyc ilosc mies, ryb i jaj

Wielkie dzięki za rady.
Pozdrawiam
Dusia