DLA TYCH KTÓRZY TRENUJĄ SW cz.2

Witam. Obiecałem kiedyś, że co jakiś czas będę publikował ciekawe treningi i metody treningowe wypróbowane na własnych kościach. To chyba czwarty mój artykuł, który kieruję do tych co trenują SW i nie tylko. Tak to wygląda.
1. MC
2. Zarzut sztangi na barki
3. Przysiad przedni
4. Wybicie sztangi z klatki piersiowej
5. Przysiad ze sztangą na barkach
6. Wybicie zza karku
WYKONANIE.
Wykonujemy 5-6 obwodów składających się z 6 ćwiczeń jedno ćwiczenie po drugim bez odpoczynku. Czyli odpoczywamy dopiero po skończeniu 5-6 obwodów.
Zazwyczaj stosuje się ten trening po treningu SW, lecz nie tylko.
Ciężar dobieramy tak by wykonać założoną liczbę obwodów.
Z doświadczenia wiem że np. zawodnicy MMA, Judo, zapasy itp. zakładają na sztangę ciężar równy połowie ciężaru swego ciała.
Mam nadzieję że wszystko jest jasne.

Widziałem i nawet miałem zamiar stosować wersję gdzie na końcu było jeszcze dzień dobry. Fajny obwód.

Plan fajny. Prosty, wielostawowy, męski, hehe.
Tylko i tak pojawią się setki pytań o właśnie ,,takie" plany, a nikt nie zada sobie trudu by tu zajrzeć...
Nota bene, ćwiczenie ostatnie jest mocno kontuzjogenne. Jak myślicie?
Wydaje mi się, że może lepszym byłoby zamienienie tego nawet na powyższe ,,dzień dobry".
Chyba... że ma być niepełny rom i ruch ma odbywać się od podstawy czaszki( nawet nieco wyżej) bez schodzenia niżej tej linii.
Tak sobie pomyślałem porównując to z pp gdzie właśnie dzięki wybiciu z nóg mijamy dolną fazę bez zbytniego obciążenia barków, a w niej najbardziej się niszczą.
Tylko patrząc na kąty i ustawienie rąk, tak samo efektywny ruch zza głowy będzie ciężki do naśladowania. Więc może nie wywoływać wilka z lasu?
Co myślicie?

Pudzian robi i nie narzeka A bary ma wielkie
Mam bardzo wrażliwe barki. Wyciskania na barki i podciąganie nawet w szerokim chwycie daje bo barkach nieprzyjemnie. 2 lata wstecz nie umiałem ręki podniesionej z pędzlem utrzymać. Ale od wybicia zza karku nic mnie nie bolało. Próbowałem kiedyś bo "miszcz" Mariusz polecał i nawet nawet.

b. dużo przy tego typu ćw. zalezy jednak od budowy stawów barkowych, ułożenia względem łokci, nadgarstków- a szczegolnie tułowia, co objawa się w torze ruchu- jednak przy kontrolowanycm ruchu owo wybicie zza karku jest ćw. wg. mnie ezpieczniejszym niz zwykle wyciskanie zza karku, piuerwsza faza ruchu- ta ktora moze wprowadzic barki w stan niebezpieczeństwa zostaje niejako ominieta wlaśnie poprzez wybicie, analogicznie jest też przy wybiciu z przodu- np. w moim przypadku wszelkie wyciskania z przodu sa gorsze dla mich barkow...