sephoras
Witam, mierzę 189cm i ważę 112kg. Teraz mam w końcu czas coś ze sobą zrobić, wcześniej tryb życia mi nie pozwalał. Muszę schudnąć i schudnę mam dość tego widoku w lustrze 
ok układam sobie dietkę nie jest to jakaś ścisła ale przyzwyczajam się, wprowadzam pewne korekty. Czytałem tematy i się do nich stosuje. Niebawem wkleję moje tygodniowe "menu" do oceny.
Jeżeli chodzi o aktywność fizyczną, to basen, bieganie i siłownia. 3x w tyg po 1h rekreacyjnego pływania wystarczy? Jeżeli chodzi o siłkę to zagadam do trenera aby mnie poprowadził po siłce, powiedział co i jak 2-3x w tyg po 1h będzie ok? Bieganie - 5x w tyg rano przed szkołą 1h biegu(truchcik), w soboty rower. Jeżeli chodzi o stawy czy coś to wszystko jest ok aż sam się dziwie bo prawie cały życie jestem grubasem. Mam problem z kręgosłupem, garbie się jak stary dziad, trzeba rozbudować mięśnie wokół kręgosłupa ;D
I jak myślicie z takim podejściem będę mógł bez stresu po wakacjach ściągnąć koszulkę? :) mogę wkleić zdjęcie jeżeli macie mocne nerwy.
Podsumowując chęci są, wszystko jest trzeba tylko zacząć i się przełamać a pójdzie z górki, przerasta mnie trochę jadłospis mojej rodziny, tłuściutkie wszystko a nikt z mojej rodziny nie jest gruby.. więc tu będzie ciężko nie wiem jak to zrobić bo nie mam kasy żeby codziennie jeść pierś z kurczaka albo wieprzowinę na parze.
No cóż ale myślę, że jak dodacie mi kilka słów otuchy będzie od razu lepiej.
Zawsze się wstydzę jak biegam, idę na siłkę czy coś bo mieszkam w takim otoczeniu plotkarzy i fałszywców... dlatego biegam rano albo pod osłoną nocy kiedy wszystkie jaszczury jeszcze śpią, trochę się to odbiło na mojej psychice, pewnie niektórzy wiedzą co to znaczy być małym grubasem.
Zmieniony przez - sephoras w dniu 2010-05-28 22:11:21
ok układam sobie dietkę nie jest to jakaś ścisła ale przyzwyczajam się, wprowadzam pewne korekty. Czytałem tematy i się do nich stosuje. Niebawem wkleję moje tygodniowe "menu" do oceny.
Jeżeli chodzi o aktywność fizyczną, to basen, bieganie i siłownia. 3x w tyg po 1h rekreacyjnego pływania wystarczy? Jeżeli chodzi o siłkę to zagadam do trenera aby mnie poprowadził po siłce, powiedział co i jak 2-3x w tyg po 1h będzie ok? Bieganie - 5x w tyg rano przed szkołą 1h biegu(truchcik), w soboty rower. Jeżeli chodzi o stawy czy coś to wszystko jest ok aż sam się dziwie bo prawie cały życie jestem grubasem. Mam problem z kręgosłupem, garbie się jak stary dziad, trzeba rozbudować mięśnie wokół kręgosłupa ;D
I jak myślicie z takim podejściem będę mógł bez stresu po wakacjach ściągnąć koszulkę? :) mogę wkleić zdjęcie jeżeli macie mocne nerwy.
Podsumowując chęci są, wszystko jest trzeba tylko zacząć i się przełamać a pójdzie z górki, przerasta mnie trochę jadłospis mojej rodziny, tłuściutkie wszystko a nikt z mojej rodziny nie jest gruby.. więc tu będzie ciężko nie wiem jak to zrobić bo nie mam kasy żeby codziennie jeść pierś z kurczaka albo wieprzowinę na parze.
No cóż ale myślę, że jak dodacie mi kilka słów otuchy będzie od razu lepiej.
Zawsze się wstydzę jak biegam, idę na siłkę czy coś bo mieszkam w takim otoczeniu plotkarzy i fałszywców... dlatego biegam rano albo pod osłoną nocy kiedy wszystkie jaszczury jeszcze śpią, trochę się to odbiło na mojej psychice, pewnie niektórzy wiedzą co to znaczy być małym grubasem.
Zmieniony przez - sephoras w dniu 2010-05-28 22:11:21
Krzysztof Piekarz
Detoxik
