Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
317
Jestem nowa na forum więc na początku chciałabym się przywitać ze wszystkimi :) Przeczesuję intensywnie Wasze forum od kilku dni, jesteście kopalnią informacji i przy okazji doznałam szoku. Pokrótce opiszę mój problem. W styczniu tego roku wybrałam się do dietetyczki celem zgubienia zbędnych kilogramów. Moja Pani dietetyk wyliczyła, że moje dzienne zapotrzebowanie to 1600 kcal i ułożyła mi dietę 1200 kcal. Na początku było super, szybko chudłam, ale jakieś 3 miesiące temu pojawiły się problemy ze zdrowiem - wypadające włosy, słabe paznokcie, okropna cera, i co najgorsze totalnie rozregulowane miesiączki, które pojawiają się z 3 tyg. opóźnieniem. Dzięki temu forum szybko znalazłam przyczynę. Znalazłam wzór i wyliczyłam, że moje zapotrzebowanie kaloryczne to około 2100 kcal gdyż jestem osobą raczej aktywną. Wypełniając kwestionariusz dla dietetyczki zaznaczyłam to i nie wiem jakim cudem jej wyszło 1600 kcal. W każdym razie już piąty miesiąc ciągnę tą głodówkę i wiem, że już dłużej nie mogę. Przestałam chudnąć, mój metabolizm stoi. I tutaj pojawia się moje pytanie. Co powinnam zrobić? Czy powinnam stopniowo zwiększać liczbę przyjmowanych kalorii czy też od razu zacząć przyjmować 2100 kcal? Póki co zaczęłam popijać koktajl białkowy i lepiej się czuję od kilku dni. Chciałabym jeszcze zrzucić około 5 kg i boję się, że nagła zmiana spowoduje przybranie na wadze. Proszę o pomoc.
Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
317
dzięki za odpowiedź :) Tak też myślałam... Czy 1600 kcal na początek będzie ok? Postanowiłam zwiększyć kaloryczność śniadania o jakieś 150 kcal, oraz wprowadzić dodatkowy posiłek w postaci drugiego śniadania ok. 250 kcal. Póki co posiłki rozkładałyby się tak:
Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
317
Będę obserwować swoja wagę przez najbliższe dni i modyfikować jadłospis. Czytam forum, i obmyślam dietę, dobieram proporcje składników, eeech ciężka robota ogarnąć tą całą wiedzę ;) Aha, zapomniałam dodać, że codziennie na treningu spalam ok. 400 kcal, tak więc tak naprawdę byłam na diecie 800 kcal :( nic dziwnego, że zdrówko się sypie :(
Szacuny
15
Napisanych postów
1551
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
8809
Wpadłaś w manie kalorii.. Pewnie na II śniadanie będziesz jadła serek wiejski + jabłko itp, żeby zgodziło się to co wyliczyłaś.
To nie o to chodzi. Musisz dostarczać odpowiednich składników zgodnie z bilansem, a nie patrzeć tylko na ilość kalorii. Bo jabłko i jogurt to nie posiłek, ale kalorie można wyliczyć.
Szacuny
15
Napisanych postów
2557
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
15991
Dokładnie, tak jak pisał squixy. Możesz też kupić sobie rowerek stacjonarny i jeździć, ja kupiłem, jeździłem (piszę w czasie przeszłym bo pedał mi się rozwalił i czekam na nowe) rano 45 min (spalałem ok. 400kcal), po treningu siłowym 1h (ok. 550kcal). Niestety rowerek poranny źle się odbił i czułem się ciągle zmęczony, zasypiałem do szkoły, więc jeździłem tylko wieczorkiem. Pomyślałem, że te 550kcal + siłownia, piłka nożna wystarczy i wystarcza :). Pozdrawiam i chudnij :), przemyśl z tym rowerkiem albo bieganiem;p
Szacuny
0
Napisanych postów
42
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
627
tak jak pisze squixy, musisz podzielic swoje kalorie na odpowiednie proporcje weglowodanow, tluszczy i bialek oraz dodatkowo poumieszczac je rozsadnie w swoich posilkach. Wszytsko masz z grubsza opisane w podwieszonym temacie moralesa "podstawy ukladania diety"
ale moze zacznij od, rowniez podwieszonego, tematu obliques, on najlepiej nastawia na odpowiednie tory myslenia
jesli chodzi o aktywnosc fizyczna, to powinna sie ona skladac 3-4 dni areobow i 3 dni treningu silowego. Jako areoby polecany jest po prostu bieg, byle odbywal sie w miare spokojnym tempie i trwal godzine. To potrafi zdzialac cuda, a dodatkowo nie trzeba placic za areobiki.
Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
317
Dzięki wszystkim za dobre rady. Jak dojdę do ładu z tą dietą to wrzucę jadłospis do oceny. Co do aktywności fizycznej, to 2 razy w tyg. uprawiam dosyć intensywny spinning, 2 razy w tyg. jogging - czasami jest to jednostajny bieg, a czasami interwały, zależy od nastroju :) Po za tym jakaś siłownia od czasu do czasu :) Rowerka stacjonarnego nie chcę, wolę zajęcia ze spinningu z instruktorem.