Po jakim czasie od zaprzestania treningów( powiedzmy koniec z siłownia, na zawsze) organizm, zaczyna wracać do "początkowego wyglądu". Formułując inaczej, poprostu- Po jakim czasie, dochodzi do znacznego spadku masy mięsniowej, zakładając, ze wartośc kaloryczna przyjmowanego pokarmu,oscyluje w granicach 0wego bilansu, albo lekko ujemnego.
I druga część pytania, jak duży wpływ ma przyspieszenie tego procesu, mają codzienne aeroby?
Oczywiscie, zdaje sobie sprawę, ze nikt tu nie jest wróżką, i nie jest w stanie mi podać dokładnego czasu, a sam proces "spalania" miesni, jest raczej dlugotrwaly, i nie zamyka sie w przedziale kilku godzin czy dni. Zastanawia mnie poprostu, jak szybko kurczy sie niestymulowany mięsień.