No to wracam...zastanawiałem się czy da sie ułozyć jakąś sensowna dietę z następujących składników:
-soja: 125 gram
-ziemniaki: 300 gram
-mleko: 1 litr
-jaja: 5 jaj
-biały ser: 300 gram
-płatki śniadaniowe: 100 gram
-150 ml jogurtu
-banan
Zastanawiałem, się też nad
dietą tłuszczową ale...
-generalne osłabienie spowodowane wyczerpaniem i niemozliwościa odtworzenia zapasow glikogenu
-Mozg zamiast spalać glukozę (co czyni normalnie) jako źrodło energii wykorzystuje kotony, alternatywne, lecz niepełnowartosciowe źródlo energii.
-Mozliwośc wystąpienia kwasicy ketonowej spowodowanej ich wysokim poziomem (Kwasica ketonowa to gwałtowne skoki hormonów, a szczególnie gwaltowny spadek poziomu insuliny - co kończy się wydalaniem wody i sodu z organizmu)
-Zbyt mała podaż węglowodanów oraz zwiekszony udział białek podwyższy poziom kwasu moczowego a czego następstwem mogą być kamienie nerkowe.
-Negatywny wpływ diet ketogennych na procesy myślowe, uczucie przemęczenia itp.
To jest kwestia którą chciałem poruszyć gdyż za kilka miesięcy z pewnościa przyjdzie pora by sie odchudzić, a do tego potrzebna mi jest odpowiednia dieta, a teraz nie wiem co począć...HELP!
-Czy przewozi pan ze sobą szwajcarska walutę?
-Nie! Tylko Zegarki...Nie! Zaraz! Jeden zegarek! Z kalkulatorem...
-Doprawdy?
-Tak, przeliczałem na nim kurs walut aż przestał odliczać czas...
-zgrabnie powiedziane...