Nowy na forum nie jestem więc przejdę do sedna - regularnie ćwiczę na siłowni (3x w tygodniu), 2x w tygodniu MMA, 1x piłka nożna.
Chodzi o to, że przedwczoraj zerwałem sobie więzadła krzyżowe, boczne i schrupałem łękotkę. Zdaniem lekarzy czeka mnie ok. pół roku różnych zabaw z operacją na czele i rehabilitacją.
ALE ... nie chcę przez te pół roku stracić tego na co tak ciężko pracowałem :)
Macie jakieś pomysły jak poradzić sobie w tym okresie?
Myślałem o trzymaniu nadal diety, a na siłowni, którą mam w piwnicy robiłbym to co mogę - klatkę, bicepsy, tricepsy, barki - tak żeby nogi nie uszkodzić, wszystko na siedząco.
Pytanie nr 1 - jakim programem i jakie ćwiczenia wykonywać na siłowni?
Pytanie nr 2 - jak zadbać o brzuch w tym okresie? skłony chyba mogę robić
Sprawa jest jak najbardziej poważna, więc prosiłbym o pomoc.
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wrócę na matę ...
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 24
Waga: 90
Wzrost: 186
Cel treningowy: utrzymanie??
Staż treningowy na słowni: 2
Uprawiane inne sporty: MMA, piłka nożna, obecnie chodzenie o kulach :D
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): podstawa - ławeczka, sztangi, hantle
Dieta: jeszcze 2 dni temu była masowa
Przeciwskaznania medyczne: noga w gipsie :D
Zażywane suplementy: na odwyku ;)
Grunt to się nie poddawać ...