sztuka walki a ulica

Spotkałem się ze stwierdzeniem że sztuki walki tylko przeszkadzają w walkach na ulicy, zaraz powiem dlaczego. Otóż mam takiego kumpla 185/90 18 lat co jest kibolem i bardzo często chodzi na ustawki i różne solówki. Na samym początku szło mu tak średnio i zapisał się na mual thai. Po roku treningów, gdy już załapał o co w tym chodzi znów zaczął się ustawiać, jednak przegrał dużo walk. Dopiero gdy poznał lidera ich grupy, ten kazał mu natychmiast, przestać trenować jakąkolwiek sztukę walki, kupić sobie worek rękawice, pakować na siłowni. Poradził mu nie bawić się na worku w jakieś kopnięcia efektowne czy coś tylko nawalać ile wlezie sierpami, łokciami, czasem z buta. Od tej chwili mój kumpel wygrywa wszystko. Powiedział mi ze jak się trenuje sztukę walki np mual thai to się nakierowuje na walkę z kimś z mual thai i gardda jest nastawiona na te ciosy z tej sztuki walki. I jak Ci przyjdzie taki ulicznik co wali cepami, ta garda wogule się nie sprawdza, a na dodatek niewiesz co robić, bo szukasz ratunku w czymś co było na treningach, a na ulicznika ratunku niema. Według niego recepta na ulice, to potworna siła ciosu, nawalanie na worek, mocna psychika, pakowanie na sile, i uczestniczenie w solówkach,a by się tego nauczyć. Ma racje?

<- tyle na ten temat..

i tak i nie

Twój kolega jest po prostu tępy.

wiadomo ze walka na ulicy czy gdzies to nie to samo co sparing, bo nagle garda robi sie dziurawa , wiec trzeba o tym pamietac

ps. a poza tym czego on sie nauczy na ustawkach ? Gdzie przed kim to zademonstruje ? Bo na ringu czy zawodach na pewno nie bedzie mial czym

Zmieniony przez - Kadlubek w dniu 2010-06-06 00:50:46

w sumie to tak jakbyś ,trenował szermierkę i poszedł na bitwę średniowieczną ,na ustawkach liczy się masa i brutalna siła trochę techniki i ogarnięcia chaosu ,a nie jakieś pierdoły

W bijatykach na ulicy liczy się wszechstronność w sztukach walki,a jeśli chodzi o najodpowiedniejsze treningi do tego to myślę że tylko i wyłącznie MMA,bo tam możesz opanować techniki walki w stójce i parterze..
Wiele ze sztuk walki ma swoje wady w walce ulicznej:
zapasy-zapaśnik jest przyzwyczajony do skupienia się na jednym przeciwniki i sprowadzenia go do parteru,wejście w nogi jest bardzo skuteczne ale po jego wykonaniu stajesz się praktycznie bezbronny bo drugi podbiegnie i pociągnie Ci z laczka
kick boxing-dzięki temu możesz trzymać przeciwników na dystans,ale samą tą techniką sprowadzony do parteru masz mało do powiedzenia
Mma łączy to co najlepsze z obydwu technik
O innych sztukach walki nie mogę się wypowiadać bo nie miałem przyjemności trenowania
A na ulice jest najlepszy gaz i tyle

Walenie cepow to chyba nie najlepszy sposob na walke zwłaszcza jak przeciwnik cos trenuje np. bokser to unik rotacyjny pod takim cepem zrobi i na szczene wchodzi piekny sierp.Z resztą o czym tu gadać wiadomo,że sw wygra z jakims byle uicznikiem trenująćym w wyzej podany sposob i tyle ;)

Temat jak zwykle kozacki
Absolutnie się nie zgadzam z Twoim kumplem, nie chcę mi się nawet argumentować czemu.

Zamykam temat i też mi się nie chce argumentować dlaczego