Dieta redukcyjna z jednym dniem odwrotnym

Witam!

Słyszałem że daje to dobre efekty, mniej więcej z tego co słyszałem wygląda tak że 6 dni w tygodniu mamy klasyczną dietę redukcyjną a 7-go dnia jemy to co przez te 6 dni jest zabronione czyli praktycznie odwrotne posiłki.

Czy może ktoś coś wie o tej metodzie?
Jak to dokładnie ma wyglądać, jaka jest kaloryczność w tym oszukanym dniu czy podobna do tej w dniach klasycznej redukcji czy może inaczej?
Każde informacje na ten temat będą mile widziane.

Pozdrawiam

Bart

https://www.sfd.pl/CKD__fakty_nie_mity_by_qaz-t161108.html 

taki schemat występuje przy dietach cyklicznych - niskoww/carb-up
i refeed zawsze jest bogaty w węglowodany i ubogi w tłuszcze, ZAWSZE (nie ważne nawet przy jakiego typu diecie chcemy wpleść refeed - keto, high carb, zone etc)

ale to ze względu na apekt fizjologiczny
jeżeli chodzi o psychikę - taki jeden dzień innego żarcia, bez konkretnych ograniczeń w proporcjach makroskładników będzie ok
pytasz jak ma wyglądać kaloryczność - to dość oczywiste, że nie chcemy by jeden dzień 'luzu' zniwelował naszą całotygodniową pracę, więc ustaw kalorie na zero

można też stosować schemat eod (every other day)
czyli jednego dnia mamy deficyt, drugiego dnia mamy kcal na zero (najlepiej w dni treningowe)
w tym wypadku musimy po prostu zwrócić uwagę na deficyt tygodniowy, a nie dzienny
z racji tego, że mamy w tyg jakieś 3-4 dni na zero, oczywiste jest, że deficyt kaloryczny w pozostałe dni musi być całkiem spory jeżeli chcemy tracić fat efektywnie

w system eod możemy też wpleść refeed właśnie, czyli w dnt mało kcal, mało ww, w dt wieczorem po treningu robimy małe 5 godzinne ładowanie (3-6 g ww)
jak obetniemy mocno kcal rano, przed ładowaniem to prawdopodobnie mimo, że mamy refeed nasz bilans będzie tak czy siak oscylował bilans zerowy

generalnie wszystko zależy od Ciebie, sam musisz sobie to jakoś ułożyć, zobaczyć co Ci odpowiada
wystarczy pamiętać o bilansie w ciągu całego tyg i tyle
jeżeli jeden dzień KONTROLOWANEGO pofolgowania pozwala/pomaga Ci utrzymywać dietę w inne dni, niech tak będzie

osobiście skłaniałbym się ku 'eod refeed', pod względem fizjologicznym wydają się najbardziej sprzyjać wysuszonej i muskularnej sylwetce

przy diecie ze stałym deficytem, zamiast jednego dnia obżarstwa dobrze jest wpleść w dietę 1-2 cheat meale
akurat cheat meale mają działanie właśnie głownie na naszą psyche, praktycznie nie ma żadnych konkretnych wytycznych co do cheat meala po względem makroskładników - zjedz to na co masz ochotę
oczywiście porcje muszą być racjonalne, bo jak zjemy cały tort w jednym posiłku to to już raczej nie będzie redukcja

Zmieniony przez - Volcanodon w dniu 2010-06-09 18:33:18

Czyli ten dzień ładowania - odwrotny to tylko w dietach nisko węglowodanowych?
Aktualnie jestem na klasycznej diecie na redukcję czyli tego w tej diecie się nie da wstawić?

Co do diety nisko ww to kiedyś praktykowałem i uważam że to najlepsza dieta na bezstresową utratę fatu.

Pozdr
Bart

Jeśli WW masz na normalnym poziomie w diecie to ładowania nie są potrzebne, jeśli jesteś na low carb to robisz małe ładowania ok. 5g WW na kmc, a jeśli jesteś na CKD to ładowania większa nawet 10g WW i wzwyż.

Ale to ogólnie. Musisz zobaczyć jak się czujesz - fizycznie i psychicznie.

Aktualnie jestem na klasycznej diecie na redukcję czyli tego w tej diecie się nie da wstawić?

da się
wszystko napisałem wyżej
1 dzień bilans na zero, zwróć większą uwagę na bilans tygodniowy i git

Zmieniony przez - Volcanodon w dniu 2010-06-09 20:29:31

OK to już wiem że taki dzień odwrotny można zrobić przy klasycznej diecie na redukcję. A teraz pytanie takie:

Czy stosowanie dni odwrotnych daje lepsze rezultaty - szybciej fat schodzi w porównaniu z dietą bez dni odwrotnych?

Czy może stosowanie dni odwrotnych nie przyśpiesza spalania fatu a jedynie pomaga na psyche aby jakoś przebrnąć przez redukcję?

pozdrawiam

Bart

praktycznie wszystko już napisałem

zależy od samej diety jak i koncepcji 'odwrotnego' dnia
to o czym myślisz 'jedzenie tego co zabronione' nie przyspieszy spalenia fatu, spowolnisz redukcję to oczywiste
kłania się zasada zachowania energii

przeczytaj jeszcze raz to co napisałem wyżej, nic więcej sensownego powiedzieć się nie da