Rzeźbienia ciag dalszy...

Witam. Zacząłem redukcję tłuszczu trochę ponad tydzień temu. Mimo iż widzę delikatne efekty wydaje mi się że są one bardzo powolne. Do redukowania jest niewiele. Moja waga to 72kg przy wzroście 172. Biegam co drogi dzień hiit'em często też gram w piłkę nożna i siatkowa. Dieta nie jest zbytnio dopracowana. Jem 5-6 skromnych posiłków dziennie. Staram się ograniczać węgle i uzupełniać białko. Zauważyłem że mój metabolizm drastycznie przyspieszył co wydaje się pozytywne. Czuje że poprawiła się też wydolność mojego organizmu przez hiit. Przez te 10 dni zżuciłem około 2 kg. Nie jestem otyły zależy mi jednak na uwidocznieniu mięśni szczególnie brzucha. Czy spalanie tłuszczu w miarę upływu czasu przyspiesza czy o wyniki jest coraz ciężej? Proszę nie wyzywać od sezonowców. Nie mam aspiracji na sylwetkę koksa. Zależy mi na dobrym zarysie mięśni. Bez kosmicznych obwodów. Uważam że przy moim wzroście 90kg mięśni nie wyglądało by dobrze. Jeszcze jedno pytanie: kidy już zredukuje bf% do satysfakcjonującego mnie wyniku i zacznę masować to co robić by nie nałapać tłuszczu? Wiem że to możliwe bo widzę ludzi na siłce którzy miesiącami katują masę a rzeźba im się utrzymuje.

Tacy ludzie, co jada na mase a ciagle maja dobra rzezbe nazywaja sie ektomorficy. Nie lapia tluszczu i miesnie tez ciezko wypracowac.
Im mniejszy %bf tym juz trudniej spala sie tluszcz, to jest w miare logiczne.
Zeby po redukcji nie zlapac tluszczu trzeba ulozyc dobra diete, tym bardziej jezeli sie nie jest ekto.
90kg przy tym wzroscie - swietnie by wygladalo

Mam w klasie kolegę który przy wzroście 168 waży 81kg idealna sylwetka charakteryzująca kule bądź kwadrat. Wygląda to tragicznie. Ja nie jestem typowym ekto chociaż w dzieciństwie wyglądałem jak bym dopiero co aushwitz opuścił. Jadę dalej z hiitem zobaczmy co będzie bez idealnej diety. Póki co chociaż powoli to i tak spada tłuszcz. Mam jeszcze takie pytanie co do proporcji ciała. Mam stosunkowo krótki tors do długości ramienia. Kiedy ręka jest opuszczona wzdłuż tułowia i zgieta to łokieć sięga do końca mięśnia skośnego brzucha. Czy to normalne? Mam 18 lat i moje dorastanie jest opóźnione. Czy taka dysproporcja oznacza że jeszcze urosnę?