Judo - Sadkowska - indywidualne przygotowania

Wklejam bo całkiem ciekawe zwłaszcza jak skonfrontujemy to z narzekaniami na brak kasy w sportach nieolimpijskich
----
Nietypowe przygotowania polskiej judoczki
----
Pływanie łodzią, biegi na 400 i 800 m oraz... leśna siłownia - tak będzie wyglądało zgrupowanie w Giżycku najlepszej polskiej judoczki Urszuli Sadkowskiej. Pod okiem osobistego trenera Roberta Radlaka rozpoczęła przygotowania do igrzysk olimpijskich w Londynie.

W kwietniowych mistrzostwach Europy w Wiedniu Sadkowska (+78 kg) zdobyła indywidualnie brązowy medal i srebro z drużyną. Zgodnie z decyzją zarządu Polskiego Związku Judo do olimpiady 2012 zawodniczka Gwardii Opole będzie szykować się w tzw. mini-teamie (1+1) z głównym szkoleniowcem kobiecej kadry Robertem Radlakiem. W Giżycku oprócz nich będzie dwoje sparingpartnerów. Zgrupowanie potrwa do 29 czerwca.

- Pierwsze zajęcia - pływanie łodzią, mające poprawić mięśnie obręczy barkowej, będą rozpoczynać się o godz. 6. rano. W planach mamy także treningi na stadionie lekkoatletycznym. Mam nadzieję, że Ulka pobije swój rekord na 400 metrów, a dodatkowo zaaplikuję jej biegi na dwa okrążenia. Poza tym czeka ją ciężka praca siłowa w terenie. Znaleźliśmy górkę w lesie, pod którą będzie wbiegała, oczywiście zmiennym krokiem, trzymając z każdej z rąk po 25 kg. Z pewnością w ten sposób poprawi koordynację i będzie mocniej stać na nogach na macie w trakcie walk - powiedział PAP Radlak.

W Giżycku Sadkowska będzie współpracowała również z panią dietetyk. Celem jest zredukowanie wagi 157 kg, bo tyle waży mierząca 194 cm wzrostu 26-letnia judoczka.

W pierwszy weekend Sadkowska, a także m.in. Katarzyna Kłys (70 kg) i Daria Pogorzelec (78 kg), wezmą udział w zawodach z cyklu Grand Slam w Moskwie, zaliczanych do eliminacji IO-2012.

Oprócz Sadkowskiej, swoich osobistych szkoleniowców (system 1+1) mają Tomasz Kowalski (66 kg) i Janusz Wojnarowicz (+100 kg).


http://sport.wp.pl/kat,1874,title,Nietypowe-przygotowania-polskiej-judoczki,wid,12385837,wiadomosc.html

Zmieniony przez - Samuray-X w dniu 2010-06-19 09:33:51

Ciekawa sprawa

Intryguje mnie to zdanie:
Znaleźliśmy górkę w lesie, pod którą będzie wbiegała, oczywiście zmiennym krokiem, trzymając z każdej z rąk po 25 kg.

Wg mnie przekoloryzowane/naciągnięte przez autora artykułu.

Dlaczego przekoloryzowane??? ze duzo??? te 50kg to jest nic w porownaniu z jej waga , wiec calkiem mozliwe! widzialem mniejsze panie ,ktore dzwigaly wieksze ciezarki;)

Zmieniony przez - stary_wuja w dniu 2010-06-19 10:38:33

To jest obciążenie jak najbardziej ok.
Ja kiedyś przebiegłem 1,5 km z dwoma hantlami 12 kg każdy.

Dla mnie również ciekawa sprawa z tym bieganiem z obciążeniem, jestem ciekawa,czy rzeczywiście wpływa na "mocniejsze stanie na nogach".
Ciekawi mnie również redukowanie wagi i to, jak się zmienią zdolności motoryczne zawodniczki.

194 cm ,157 kg czasami można wpaść w kompleksy

Sadkowska ma słabe ręce jak na swoje wymiary, robią co mogą aby to naprawić.

co do gorki to potwierdzam ze jest taka i tez potiwerdzam ze w kazdej 25 kg to jest jeden z treningow trenera Radlaka ktory udalo mi sie ze lzami w oczach przezyc pare lat temu... nic tu nie jest podkoloryzowane

Dzięki Wam za wyjaśnienie

Bądź co bądź nie wiem czy tego typu obciążenie przy bieganiu jest zdrowe. Na dobrą sprawę chyba żaden sport na poziomie zawodowym nie jest "zdrowy".

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2010-07-02 20:41:55

po co jej jakies zgrupowanie?niech zatrudni sie na budowie,2 woki z cementem pod pache i biegiem po pomoscie z desek na 1 pietro ,albo taczke z betonem i wiooooo.......pare zlotych by jej wpadlo i jaka duma pozniej kiedy mozna pokazac dom dzieciakiom/znajomym i powiedziec"to ja tu wylewalam strop"

Teoretycznie wyniki mogłyby być podobne.

Zawsze twierdziłem że zgrupowania to forma wczasów i nagrody dla zawodnika