Tydzień temu meszki pogryzły mi obie stopy (tak myślę, że to meszki, bo komary raczej tak miejsce w miejsce nie gryzą i w takiej ilości, a to wygląda tak jakby coś sobie szło i gryzło np. ok. 1cm, potem przeskok i znowu seria). Mam jeszcze pojedyncze pogryzienia na rękach i szyi. Czyli to co z pod kołdry wystawało
Takie jakby małe pryszczyki z wodą w środku.
Francowate tak z 20 ugryzień na jedną stopę. Spałem ze stopami nieprzykrytymi i teraz mam efekt.
Smaruję te pryszcze hydrocortisonem + żel Altacet.
Stopy mi nie spuchły, tylko mam mnóstwo pryszczyków, które niemiłosiernie swędzą jak ubiorę buty.
Jak chodzę na bosaka to jest wszystko ok.
Ktoś ma jakiś sposób na pozbycie się tego badziewia ?
Wyczytałem, że ponad tydzień to potrafi się trzymać. U mnie dzisiaj mija tydzień właśnie.
Acha, wapno chleję litrami.
Zmieniony przez - Sąsiadwroc w dniu 2010-06-19 11:37:58
Życie to niej**ajka...
Jestem ON przez cały rok-dietanabol 6 x ed.
Drobny cwaniak !