Przede wszystkim - sorki, że tak późno odpowiadam - nadmiar pracy.
stary_wuja: trenuję 2 razy w tygodniu. Głównie ze względu na brak czasu, chociaż coraz częściej myślę o tym aby spróbować 3 razy w tygodniu. Wprawdzie mam trochę obawy, czy moje, jakby nie było niewprawione ciało będzie miało czas się regenerować, ale chyba spróbuję. Kolana nie bolą mnie od gniecenia maty, czy uderzeń o takową, albe bardziej "w środku", np. od trzymania gardy ;) - póki co nie bardzo znam techniki żeby kombinować z czym innym :)
Póki co idea jest taka aby gościa unikać, niech męczy innych ;)
Samuray-X: uwierz mi, nie jest tak, że boję się kontaktu, duszeń, itd. Ale są pewne zdrowe granice, których moim zdaniem nie powinno się przekraczać (tym bardziej przy ćwiczeniu technik, sparingach, itd.). Za jaja bym złapał, ale coś czuję, że to by się szybko skończyło dla mnie jakimś złamaniem ;)
Neith24: Barki mam tak obolałe, że już nie mogę spać tak jak kiedyś - uniesienie rąk do góry wiąże się ze sporym bólem. Do wybicia to mi jeszcze chyba brakuje ;) Ale, "no pain, no gain".
Dzięki wszystkim za rady!
Zobaczymy jak będzie z czasem :)