SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Wywiady po polsku - Mark Kerr

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 5174

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 64 Napisanych postów 17868 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 102745
Sherdog:Możesz nam powiedziec kim jest Mark Kerr?

Kerr:Dorastałem w Toledo (Ohio), gdy skończyłem 18 lat wyjechałem do Syracuse na uniwersytet.Mieszkałem tam przez 8 lat. PRzez 3 lata byłem w Syracuse asystentem trenera. W 1995 przeniosłem się do Phoenix. Zanim zostałem profesjonalistą odbyłęm
chyba z 400 meczów zapaśniczych. Mój rekord MMA obecnie wynosi 28-1.Wliczając w to moje walki w Abhu Dhabi.

Sherdog:ta 1 przegrana to... ?

Kerr:Fujita

Sherdog:Do czasu walki z Igorem Amerykanom trudno było zrozumieć zasady Pride poniewaz były po japońsku.
O co więc chodziło z tymi kolanami Igora Vovchanchina ?

Kerr:Zasady mówiły "żadnego kolankowania gdy przeciwnik dotyka stopami i rekami ziemi" Można uderzac kolanem gdy nie jesteś
na 4 "łapach" (potoczne tłumaczenie heeheh)..... Jeśli więc podniósłbym ręce w góre on mógłby mnie kolankowac cały dzień ;).
Faul oznacza żółtą kartkę tak samo jak w piłce noznej. I jeśli jeteś uderzony w jaja np . jak Goodridge , masz tyle czasu aby dojść do siebie.Inna sprawa jest to że nie przygotowałem się dobrze.Jeszcze 8 dni przed walką byłem pewien że moim przeciwnikiem będzie właśnie Gary Goodridge. Wezwali mnie i powiedzieli że Gary złamał ręke chca abym w takim razie walczył z Igorem.Zgodziłem się.Igor zrobił co do niego nalezało.A kiedy wydarzył się ten faul sędzie podniósł w góre ręce na znak faulu.Powinno to być jakoś wyraźniej pokazane , poniewaz Igor nadal uderzał mnie kolanami.Kiedy w końcu sędzia przerwał ta akcje odwróciłem się na bok i czułem sie jak (tu cytuje bo nie kumam o co chodzi) "I'm just going to stay here and play possum a little bit"

Sherdog:Czyli jeszcze nie "odpłynąłeś" ?

Kerr:Nie , Teraz gdy patrze na moje zachowanie w ringu to w sumie nigdy sie tak nie zachowuje. Przeważnie wiem co się dzieje dookoła mnie. Wtedy próbowałem złapac chwile oddechu. Otrzymałem wiele ciosów , miałem rozcięte jedno ucho. NA szczęście dla mnie teraz w grudniu pokaże jak naprawde walczy sie z Igorem. I nie chodzi o to że jestem mu winny skopanie dupy. Jestem winny fanom dobry show! Show w którym pokaże to co robie najlepiej : dominacje, kontrole i niszczenie.

Sherdog: Jak się czułes będać częścią Pride Grand Prix ?

Kerr:To było jedno z lepszych przeżyć mimo tego że przegrałem.To był jeden z tych turnieji w których czułem presje wygrania.Szefowie mieli w głowach ju dawno zwycięzce - i to byłem ja. Byłem troche zaniepokojony że włozyli do jednego koszyka wszystkich 4 graplerów (chodzi o losowanie) To było troche niejasne dla nich czy to zrobić czy nie.Ale podali jeszcze inne okoliczonsci.... (troche zadyma eheh). Jeżeli się tam zjawie i bede w pełni sił to powinienem wygrać Pride Grand Prix.
NA szczęście Pride ma zamiar za rok zrobić kolejny turniej tego typu...

Sherdog:Wiesz.. twoja przegrana kosztowała mnie 100 dolarów.Mieliśmy małe zakłady z przyjaciółmi. I ja postawiłem na Ciebie.
Najlepsze że nikt nie obstawiał Marka Colemana.

Kerr:(smieje sie) Wiesz zaczałem przyjaznić się z Colemanem od 1985 roku.Mówiłem wszystkim -"musicie zobaczyć Colemana tutaj"
Musisz wiedzieć że on ma kilkoro dzieci i jego priorytety sa troche inne a teraz nadal jest w tym biznesie.Rozmawialismy przed tym turniejem i stwierdziliśmy że walka Kerr vs Coleman jest warta siedmiu "cyfr" (nie wiem chyba chodzilo o kasiore)
NA szczęście wygrał cały turniej Coleman i przyniósł zwycięstwo dla graplerów.

Sherdog:Co byłoby gdybyście się obaj spotkali w walce ? Sa spekulacje że nie bilibyście sie ze soba albo ze nie byłoby w takiej walce uderzeń ?

Kerr:Na pewno walczylibyśmy to nasz zawód.Dziwne ponieważ zastanawiałem sie nad tym i wynikło z tego że to byłoby jak walczenie z samym sobą.To wyglądałoby raczej jak mecz szachów niż jak bijatyka.

Sherdog: CO nie zawsze jest dobre. Spójrz na walke Severna z Shemrokiem.

Kerr:(Smieje się) ..masz racje.

Sherdog:Twoja walka z Igor Borisovem. Opisz ją dla nas , czego oczekiwałes po nim?

Kerr:Tak to było łatwiejsze niż myślałem.Wogule to duzo się zmieniło przez ostatnie 4 miesiące.Jakiś czas temu przyjaciel zadał mi ciekawe pytanie "O czym myślisz gdy schodzisz powoli rampą do ringu? " Ja wtedy nic nie myslę. Naprawdę nie wiedziałem co mu odpowiedziec. Myślisz że tak samo zachowuje sie kierowca rajdowy ? On tez nie mysli co jest na obiad albo co będzie robił po wyścigu z żoną. Nigdy nie miałem tak czystego umysłu.Przez ostatnie 4 miesiące tak właśnie było.Teraz juz skupiam się na tym co się dzieje wokół mnie , na tym co pragnę zrobić w przyszłości. A więc w walce z Borisovem byłęm po prostu szczęśliwy że tam jestem.To było niesamowite , całe to miejsce i ludzie wokół mnie. Czasem po prostu idziesz do ringu i koniec.

sherdog:Jaki rodzaj kontuzji mu się przydażył ?

Kerr:Po prostu naciągnąłem mu kark nic więcej (śmieje się)

Sherdog:Teraz przejdźmy do walki z Fujitą.Co się wtedy stało i czy to przydarzyło ci się wcześniej ?

Kerr:Tak zdarzyło sie wcześniej na treningu ale nigdy na zawodach.Teraz to już zrozumiałem.(pisze że miał problemy z kortyzolem oraz gglukozą i jej poziomem we krwi). Teraz jak spoglądam wstecz na tą walke to nawet nie pamiętam co się działo przez ostatnie 6-7 minut jej trwania.Nie pamiętam nawet momentu jak schodziłem z ringu i nie było to spowodowane zamroczeniem po jakimś ciosie.Doszedłęm do siebie dopiero jakąś godzine po walce gdy poziom mojego cukru wrócił do normy.Pierwsze cztery minuty walki to było tak że myślałem że zaraz rozerwe tego kolesia. Wydawało mi się że zaraz zacznę lac tego typa przez piętnaście minut i nie bedzie zadnych problemów.Potem (miałem jakies napady gorąca gorączki ..nie kumam) i już po tym nie doszedłem do siebie.Na pewno nie były to problemy z kondycją.Miałem dopiero co za sobą występ w Abu Dhabi gdzie miałem 8 walk w 2 dni.Te wszystkie niespodziewane zachwiania mojego organizmu spowodowały że chciałem jak najszybciej wydostac się stamtąd i sprawdzić (u lekarza) co jest grane.

Sherdog;Tak to wyglądało troche dziwnie że w jednej chwili byłeś osoba dominującą a już chwile potem zacząłeś sie bronić.

Kerr:Taaaak jeszcze dziwniejsze było samo przechodzenie przez to.Teraz jak oglądam kasete i widze jak dostaje kilka kolanek qw tym moemncie to aż chce powiedziec " ałć"

Sherdog:Co myślisz o Fujicie , jest dobry czy też miał po prostu szczęście ?

Kerr:Miał bardzo dużo szczęścia ale trza powiedzieć że jego umiejętności mają podłoże czysto zapaśnicze.Kiedy jesteś zapaśnikiem to jesteś twardy.NAdal uważam go za troche zagadkowego.Mówie o tym w wywiadzie nie po to by go poniżyć ale pokazac że nie jest on tylko utalentowany.Ta zagadkowość czyni go groźnym. On jest nieprzewidywlny.Może znieśc duży ból i to przeraża.Kiedyś rozmawiałem o tym z Mikiem Tysonem.Mówił że tym co może przestraszyć w boxie jest to jak ktoś przyjmuje potężny czysty cios i mimo że tak się przeważnie dzieje.. nie pada. To jest coś co mnie całkowicie zbija z tropu jeśli mówimy o Fujicie.Na początku walki z nim kilka krotnie z całej siły udrzyłem go kolanem.Miałem po walce aż uszkodzone kolano. Złamałem mu nos ale on przyjął to i walczył dalej. PRzerażającam rzeczą takich zagrywek jest to że tacy ludzie moga przyjąć poteżna dawke bólu.Dawkę jaka jest dużo powyżej przeciętnej.Następnym razem przez 15 minut bede go lał i lał

Sherdog:Jest taka opcja ? A co byś zyskał jeśli najpierw Coleman go by zlał a dopiero potem ty byś sie bił z Fujitą?

Kerr:A więc tak plan jest taki...Najpierw w grudniu mam walkę z Igorem.Potem mam nadzieje na fight z Kenem Shamrockiem tutaj w stanach.Potem wróce (chyba chodzi o Japonie) i zarzadam walki z Fujita w 1 rundzie kolejnego turnieju Pride Grand Prix. Nie wiem czy się zgodza bo z tego co wiem oni chca aby fujita troche dłużej został w turnieju.Ale nastepny Grand Prix bedzie inny.Bedzie 8 walk w wadze średniej i 8 w wadze ciężkiej.Potem zostanie 4 z każdej z wag a na koniec eda 2 finały.

Sherdog:Waga średnia i ciężka ?? extra!!.ale na koniec nie bedzie pojedynku między wygranymi obu kategorii?Czyli np Sakuraba nie spotka się z toba ani Igore ?? heeh Pewnie się z tego cieszy

Kerr:tak

sherdog:Co powiesz o walce Sakuraby z Roycem przez 1,5 h a potem walce z Igorem ?

Kerr:To było troche dziwne.Miałem jeszcze 3,5h do walki z Fujita wiec widziałem runde 1,2,3 .... Pomyślałem sobie że to nie było fair (chyba chodzi o to ze saku walczyl dluuuugo z roycem i od razu musial walczyc z Igorem)

Sherdog:Jak MMA mieniło twoje życie ?

Kerr:Oooo to wielkie pytanie.Kiedy byłem mały to co wieczór modliłem się aby zostać superbohaterem.I obiecywałem że nie bede urzywał moich rentgenowskich promieni do zaglądania dziewczynom pod ubrania (heeheh spoko humor ma Kerr). Zrealizowałem to o co się modliłem własnie teraz.To takie po części bohaterstwo jak jedna osoba inspiruje innych do działania.PRzez to co robie jestem jakby w stanie komunikować sie z masa ludzi.Kiedy zaczynałem nie umiałem tego.Kiedy zaczynałem miałem 3 walki i zaraz po nich już ludzie poznawali mnie na całym świecie.Kiedy zaczynałem to wszystko to bardzo wierzyłem że wniose nowy poziom do tej całej maszyny (NHB). Nie żeby coś takiego nie istniało wcześniej ale wierzyłem że pokarze nowy rodzaj fightera itp. Że cała poprzeczke wymogów ustawie bardzo wysoko.

Sherdog: Jak zmieniła się cała sytuacja w MMA od czasó twoich pierwszych walk ?

Kerr:Najwazniejsza zmiana to traktowanie pomiędzy zawodnikami oraz to że promotorzy traktują zawodników jak profesjonalistów.
Oni wymagają od nich aby byli profesjonalistami i dzieki temu wszystko nabiera powagi.Kiedy jesteś zawodowym fighterem to już wiesz o swoich umiejętnościcach i nie musisz chodzić po barach aby udowadniać jaki jesteś twardy.Czyli ogólnie patrząc na zawodnikó głóna zmianą jest właśnie ten respekt.NA początku to nikt nic o sobie nie wiedział.Kilka lat temu to wchodzący do ringu byli dla zwykłych widzów w wiekszosci pachnacy piwem zadymiarze z baru którzy nie mieli za soba wielu lat treningu (taki panował stereotyp). Teraz wszyscy to wielkiej klasy fighterzy i to jest kolejna zmiana.

Sherdog:Dlaczego chciałeś byś zawodowcem i kiedy w końcu przyszedł ten czas że powiedziałęś sobie "ok jestem nim" ?

Kerr:Hmm kiedy nie masz kasy to nie ma nic złego w tym że jesteś bramkarzem ,ochroniarzem czy trenerem.Jednak wiedziałem że jest coś poza tym.Straciłem szanse w 95 roku na Olimpiade i to mnie naprawde drażniło.Spendziłem 20 lat zycia aby dojść do tego.Wiedziałem że nie byłem nastawiony "gotowy"???? na współzawodnictwo.Kiedy zrobiłem to 1 raz byłęm przestraszony jak cholera (troche nie kumam tego ), potem jednak powiedziałem że jednak moge to robić.

Sherdog:Jak załatwiłeś sobie 1 walke w Brazylji?

Kerr:To oni sie ze mna skontaktowali. NAjpierw byłem nastawiony na walke w listopadzie 96 ale nie doszło do niej. 1 walke do ktorej byłem nastawiony była walka w UFc w lipcu 96. Jednak odpuściłem to sobie i zamiast mnie walczył Coleman.Mark wygrał!
Szefowie powiedzieli no problem możesz walczyć następnym razem.Jednak bałem sie wiec ta tez odpuściłem i znó Mark wygrał ją (wrzesień). Potem odpuściłem sobie też walke z Bustamante którą wziął Erickson.W końcu w styczniu powiedziałem sobie dosyć czas to zrobić.Promotor ustawił mi walke z Fabio Gurgel.On wiedział o mnie ze jestem srednim wrestlerem a ja o nim to samo z tym ze o jiu jitsu.To była wspaniała 25 minutowa walka.Najdziwniejszew w tym "biznesie" jest to że jesli pokonasz kogos w 2 minuty to wszyscy chca widziec Cie w dłuższych walkach i na odwrót.Potem miałem serie bodajze 7 walk ktore nie trwaly powyzej 3 minut.Zaczałem czytac wypowiedzi w prasie i postanowilem w nastepnej walce walczyc długo (chyba pod publike eheh).Walczac z Hugo Duarte przez pierwszych 5 minut on był tak nastawiony defensywnie ze spokojnie moglem go skonczyc wczesniej ale nie chcialem.W moim narożniku stał Rutten i w końcu powiedział ok teraz zaczynamy.Wtedy zaczalem go porzadnie lać. Złamałem mu stope (foot stamp).Nastepnego ranka moje dłonie byly popuchniete a stopy bolały mnie od kopania go.Zszedłem na dół do hollu i zobaczylem Hugo idacego o kuli.I nagle zaczalem isc prościutko mimo ze mnie wszystko bolało i przyjałem mine jakby mi nic nie było .

Sherdog: Jesli miałbyś teraz wybrać jedną walke z kim chcesz kto to by był ?

Kerr:Jedną z osób na świecie z która chciałbym bardzo walczyć jest Alexander Karelin.On ma opinie osoby nie do pokonania.W sumie to od 13 lat nikt go nie pokonał.Ma on jednak cos jeszcze do udowodnienia (chyba chodzi o walki nhb). Myśle że w ciągu 6 miesięcy dojdzie do tej walki!

Menadżer Kerra: Wyzwiemy go do walki

Sherdog: Są jednak pogłoski że Karelin już walczył w Rings ?

Kerr:to było ustawione.

Sherdog: Jaki miałbyś plan na walke z nim ?

Kerr:Chyba starałbym sie go trzymać w stójce i uderzać. On pewnie od razy chiałby mnie zdominować.

Sherdog: Myślisz że mógłby cię "rzucić" ?

Kerr:Nie. Siłę ja traktuje jako czynnik zewnetrzny.To musiałoby jednak troche potrwac (przygotowania) gdyz obecnie waze 235 funtów a chialbym do tej walki wazyc ponad 255 funtów.Starałbym trenowac pod dobra kondycje. Składajac to do kupy byłbym tak przygotowany ze nikt nie zdolalby mnie pokonac

Sherdog: Jaka jest twoja idealna waga do walki ? Zalezy ona od przeciwnika ?

Kerr:Skupiam się na róznych rzeczach pod danych przeciwników.Wiem jakim czynnikiem jest siła. Nauczyłem sie tego po walce z Fujitą. PRzed tą walką nie spendzałem dużo czasu na siłowni.I on naprawdę zaskoczył mnie swa siła.Musze sam ustawiać sobie plan ile musze spędzać czasu na siłowni.Jesli będziesz znów całe zycie spędzał na siłowni to twja siła będzie "ulotna".TO trza dostosowywać indywidualnie.To naprawde złozony proces.Dużo czasu spedzam ćwiczac stójke z Bob Karmel.To wszystko to nprawde złozony proces a w dodatku każda osoba jest specyficzna.

Sherdog:Powiedz nam coś o swej walce w colledżu z Couture ?

Kerr:Pewnie w końcu nie ma się czego wstydzić.Stłukłem go 12-4 w NCAA finałach.Randy to naprawde spoko gość.To był jeden z tych turniejów w któych już z góry wiedziałem co sie stanie.(tu opisuje jakies chwyty zapasnicze po angielsku a tego nie kumam eheheh).PRzewracałem go,miałem go na plecach, uwalniałem sie,A on te 4 pkt zdobył tylko z "ucieczek". Na studiach byłem w pewny momencie jesli idzie o wrestling na 6 miejscu w kraju!!

Sherdog:Zostałes w 1992 w Syracuse atletą roku, jakie to było uczucie ?

Kerr:W sumie to Syracuse nie miało renomy dobrego coledżu z wrestlingiem. Ake ja miałem dobrego mentora - Chris Campbell.
On zdobył brązowy medal w Barcelonie w wieku 37 lat.W 1980 byłw drużynie (chyba chodzi o narodową). Potem zbojkotowali strajki a potem on złapał kontuzje.Leczył ja prawie przea całe lata 80 a w końcu w roku 92 na Olimpiadzie zdobył medal.
Jest naprawde mało osób które wniosły do mojego zycia tyle co on.W sumie do tej pory on wnosi ciągle coś do mego żcyia.

Sherdog:A co z Danem Gable ?

Kerr:On był w 1994 moim trenerem w drużyni Olimpjskiej.Miałem najlepszy ciąg zwycięstw przez 2 lata.....nie oddałem żadnego punktu.Walczyłem wtedy w "national freestyles, World Cup, World Team Trials" W 1994 kiedy wygrałem freestyle nationals
pokonałem Kurt Angle 5-0 w finale.Mój pół finał miałem 11-0 a potem 8-0 potem znów pokonałem Kurt Angle 3-0 i 5-0 w World team trials . Potem pojechałem na "goodwill games" do Rosji.Pierwszych dwóch przeciwników pokonałem znó nie oddając punktów.
Potem doznałem strasznej porażki w finale 9-0.Przyjąłem straszny rzut.Byłem taki zamroczony ze biegałem do okała sali na dwoprzu a na końcu sie zrzygałem (ehehh).Byłem naprawde zmartwiony.Cała rodzina wstała chyba o 3 nad ranem aby mnie oglądać.
Potem pojechałem na mistrzostwa śświata w Turcji.W pierwszej rundzie walki o srebro uszkodziłem sobie noge.Trener je nastawił (kolano ??) a ja sie go spytałem czy moze być gorzej ? On powiedział że już gorzej być nie moze wiec wrocilem do walki.
Widac podczas ogladania tej walki jak kilkakrotnie potem moje kolano wyskakuje z stawu.PRzegralem 3-0. Trenowałem do tej walki 8 miesięcy.(tu nie kumam pisze ze polazł do lekarza i byłw szoku ze jego cała kariera miala sie zawalic przez ta kontuzje).To bylo na 2 lata przed olimpiadą.

Sherdog:Były jakieś pogłoski jakoby Kurt Angle miał walczyć w nhb ?

Kerr:Raczej nie on jest na innym poziomie.Mysle że nadawałby sie do tego sportu ale na razie prezentuje troche inny poziom.
Ja jestem artysta i on tez z ta różnica że on dociera do 40 milionów domów (nie kumam moze walczy we wrestlingu lub cus takiego).Ja chciałem wznieść MMA na wyższy level.Chciałbym zrobić to co on ale dla MMA.Chciałbym zrobić coś takiego że włączasz tv a tam jest np godzinny program co tydzień o MMa.Mam kilka pomysłów i konceptów odnośnie tego sportu.Ludzie podązaja za jednostkami.Ja nie promuje tego sportu ja promuje samego siebie.W wrestlingu (tym udawanym eheh) wszyscy beda szli za Goldbergiem i Anglem.Im jest bez różnicy czy naleza oni do WCW czy WCF. Wszyscy kochaja indywidualne osoby..
To jest to czego potrzeba w NHB.

Sherdog:Co jest z twoja reka? słyszałem ze stalo sie to podczas WCV ?

Kerr:Lekarz spieprzył robote.Uderzyłęm Master Hulka (h** wie kto to eheh) w twarz i wybiłem mu 3 zęby , które to przebiły mi dłoń.Do moich kości dostała siejakaś bakteria. To było dziwne bo podczas walki z Fabio Gurgelem ręka zaczeła krwawić i nie chciała przestać.Tego wieczoru poszedłem do lekarza a on załozył na nia kilka szwów.Potem to zaczęło ropieć. Nastepnego dnia odnalazłem amerykańskiego lekarza aby to oglądnął.Najprawdopodobniej uratował mi zycie.Zdjął szwy dał mi antybiotyk i powiedział aby jak tylko dolece do USA poszedł do lekarza.Reka spuchła mi od łokcia aż do dłoni.Przyłozyłem do niej na 45 minut lód i mimo tego jak go zdjąłem ręka nadal byłą gorąca.NA miejscu poszedłem do lekarza który zrobił zdjecie mojej reki i wysłał do innego.Poszedłem do niego w samych spodenkach t-shircie i sandałąch.Opowiedziałem mu co się stało a on sie spytał kiedy ostatnio jadłem.Powiedziałem mu ze około 1,5h temu jazdłem pizze.A on na to ok około 7:30 mozemy Ci już robić operacje.
Na poczatku myslałem ze robi sobie jaja...Byłem w końcu w szpitalu przez 4 dni.Przez 2 miesiące chodziłem z otwarta raną.
Przez 6 tygodni raz na tydzień musiała do mnie do domu przychodzic pielegniarka.

Sherdog:Pamiętasz co czułes jak stałeś na pomoście wychodząc do UFc?

Kerr:Pamiętam że nie mogłem oddychać.To nie jest taki sam dopływ adrenaliny jak na roller casterze. To jest o wiele bardziej "głębsze".Nic do mnie nie docierało , jedyne co widziałem to Bobisha.Byłęm troche przestraszony facet wazył z 315 funtów.Atak na niego to jakbym atakował jakieś duże drzewo.Kiedy teraz to oglądam to nie pamiętam niektórych rzeczy.Ale mam do tego naturalny instynkt któego nie da rady sie wyuczyć.

Sherdog:Jakie były różnice między walkami w Japoni , Brazyli , Usa ??

Kerr:Japończycy to prawdziwi fani z wielką wiedzą.Doceniają dobrych fighterów.W sumie podobnie jest w Brazyli.NAtomiast amerykanie uwielbiają jak jest duzo krwi i przemocy.Spójrz na filmy w latach 50 ile tam było przemocy i morderstw. Teraz to sie zmieniło średni film akcji ma juz pewnie w fabule z 90 trupów itp.To jest po prostu tutaj zakorzenione w kulturze.
Japończycy i Brazylijczycy maja inne korzenie kulturowe (większe lepsze). Maja dobrych fighterów (własnej narodowości) itp.
Tutaj w USA fighterzy konkurują z innymi bohaterami bardziej narodowych sportów.

Sherdog: W JAponi to jest troche dziwne prawie przez całą walke fani milczą. W USA fani są nieasamowici i głośni.

Kerr:Hmm to jest troche tak jakby te walki były w podziemiu (tutaj w USA).Dobrym wyjściem byłoby tak spopularyzować to aby było to dominujacym sportem w USA.Najwazniejsze zmiany musza byc w odbieraniu przemocy.Ale to nie jst typowa przemoc.
Mimo tego ze walczy tu dwóch facetów to to jest bardziej sport niz bijatyka.

Sherdog; Zrobiłęś wielką zapowiedź na King of the Cage , że jesli jest do zdobycia w 2001 jakiś tytuł ty go zdobędziesz.Możesz to jakoś rozwinąć dla nas.Przeciez UFc ma swoje pasy ale jakoś Ciebie nie widze w walkach w UFC ?

Kerr:Hmm nigdy nie mów nigdy.Na dzień dzisiejsy mogę smiało rzec że nie ma żadnych "Drzwi" zamkniętych przedemną.Być na szczycie w tym sporcie to własnie próbować zdobyć wszystkie te pasy.Chciałbym jakoś zjednoczyć to qwszystko (chodzi chyba o wszystkie federacje).Ta maszyna jest troche kanibalistyczna.Sa promotozy któzy wykonuja swoje zadanie ale próbuja też pożreć siebie nawzajem.Naprawde chciałbym rozwijac ten przemysł ale również o czym już mówiłem rewolucjonizować go wznosić na wyższy szczebel.Nie było nikogo kto by wystąpił i powiedział że chce dany pas.A każdy pas jest tutaj ważny.Zamierzam o nie walczyć.Mam zamiar walczyć o każdy z nich.

Sherdog:Jak wygląda przykładowy dzień ćwiczeń Marka Kerra ?

Kerr:To jest zróżnicowane. Jednego dnia przygotowuje sie typowo do walki z Igorem a innego ćwicze podstawy.Powoli wchodze w mój zwykły system ćwiczeń. PRaca nad kondycją streczing itp.

Sherdog:Czyli że już zacząłeś przygotowania do walki z Igorem ?

Kerr:Tak zacząłem tydzień temu.Najczęściej takie przygotowania zaczynam od 2 tygodni treningu wydolnościowego a potem przechodze na 5-6 tygodni treningu walki.Zamierzam miec od 8-12 treningó walki na tydzień.Oczywiście to nie znaczy że sparuje każdego dnia.Są rózne treningi stójka , zapasy , obalenia.

Sherdog:Igor ma walczyć z Takada na następnm Pride czy to majakieś znaczenie dla Ciebie?

Kerr:Nie ja po prostu nie lubie Igora (śmieje się). Jego menadżer mnie zabija.Powiedziałami "o walczyć bedziesz z Igorem życze Ci szczęścia ale Igor i tak jest lepszy" (smieje sie na głos).Jade na Abu Dhabi ona juz tam jest i znowu w ruskim akcencie mi to powtarza.

Sherdog:Hehe my nigdy tego nie słyszeliśmy bo Igor rozmawia tutaj tylko po rosyjsku.

Kerr:Tak Igor wogule nie rozmawia po angielsku.

Sherdog:Gdzie sie przygotowujesz do tej walki w Phoenix czy w LA ?

Kerr:I tu i tu.NAprawde miałem ochote na trening przed ta walka z F Shamrockiem.Chicałem posłuzyć sie jego wiedza na temat treningu kondycyjnego itp.Na codzień mieszkam w Phoenix.

Sherdog:Jakie sa twoje rekordy siłowe ?

Kerr:Hmm były dwa rózne wyniki zalezne opd mojej budowy.W koledżu miałem 41 - "inch vertical" (nie wiem ****a co to heeh)
NA łąwie cisłem 225 funtów 37 razy (****a niezle eheh).Tych dyscyplin jakos nie kumam jakies skoki i biegi ?? "11 foot broad jump and my 40 [yard dash] was like 4.65 [seconds]. "

Sherdog:Wow czemu nie grałeś w football ?

Kerr:Hmm średniej klasy gracze graja nie wiecej jak 3 lata. Po drugie football jest cholernie brutalny (smieje sie).No i do tego oni maja mecze co tydzień.PRzy 1 moim UFc cisnąłem na klate 505 funtów ważac 265 funtów. PRzysiadałem z cięzraem około
745 funtów i tyle miałem też mniej wiecej w Martwym ciągu.Potem nawet nie mogłem chodzić eheh czołgałem sie

Sherdog:Przyniosłeś sławe Rangerowi Scottowi wiesz ?

Kerr:Tak. Dostałem od przyjaciela maila abym sprawdził tą www.Wszedłęm na nia okazała sie nieoficjalna strona Rangera Scotta.
Troche sie zdenerowowalem bo pisało tam że szczęśl;iwie dla Marka KErra sedzia zatrzymał walke......itp

Kerr: (opisuje ta walke)Zaczęło się już od spotkania dla prasy przed walką.Jego styl walki nazywał się RIP.On przyszedł i powiedział "JEstem tu by pokazać że RIP to najlepsza sztuka walki na świecie a reszta to syf" Wszyscy sie zaczeli śmiać.
Zaczelismy walke on próbował zrobić "footstamp" (atak na stope noga) Ruszyłem na niego chwyciłem go za kark i uderzyłęm czysto kolanem w twarz nokautując go.Potem nawet jak spotkałem 1 raz Tysona to Mike powiedział że naprawde dobrze to zrobiłem heheeh.A wiec jak przeczytałem ten **** na jego www odpisałem mu na maila "Thanks 19 seconds" buhahaahaha

Sherdog:JAka jest główna róznicamiedzy Pride a UFC ?

Kerr:Różnica jest taka że Pride traktuje cie jak naprawde zawodowego zawodnika.Mysle że w UFC jest to na niższym poziomie.Nie doszli jeszcze do tego punktu w którym by zaczeli nas traktowac odpowiednio.JApończycy swym zachowaniem pokazuja że zależy im na mnie i jestem częścia ich biznesu na równych prawach.
Nigdy jednak nie miałem problemu z Bob Meyrowitz.Ja i david mielismy kilka razy sprzeczki ale obecnie daze do porpawienia swoich stosunków z UFC i z nim.

Sherdog:Jaki jest głóny powód że UFC traci fighterów ? Kasa ?

Kerr:Cechą wspólną jest to że obie organizacje twierdza ze uczynia cie sławnym. Ale sława nie zapłaci moich rachunków.
Pride płaci bardzo dobrze.Jedną z gorszych rzeczy jakie moga Ci sie przydarzyć jest to że ktoś Ci mówi ze uczyni cie sławnym a po walce daje ci 500 dolców.Najlepszym "towarem" tutaj sa utalentowani ludzie.Oni ich nie respektują.JEsli ktoś chce abym dla niego walczył nie ma sprawy ale układ musi być fair.Nie tak jak na targowisku .warunki musza być fair dla mnie.

Sherdog:Moim zdaniem to UFc ma plan aby ich organizacja byłą znana a nie MArk KErr ?

Kerr:Dokładnie.Jesli jakikolwiek fighter robi sie popularnijeszy niż całe UFc oni go odcinają.Pride przykłada duz miare do statusu fightera - jego dobrej marki.Ludzie idą na Pride bo chcą oglądac Marka Kerra adopiero na druigm miejscu jest cała gala Pride.

sherdog:Sa pogłoski na temat Sergio Batarelli tutaj w LA.O co chodzi ? I jaki to będzie turniej ?

Menadżer KErra:Tak takie coś ma się odbyć.Mark będzie walczył najprawdopodobniej w superwalce.To będzie najwieksze wydarzenie z dotychczasowych.Wielkie show.To będzie turniej z 8 ludźmi - fighterami z całego świata.

Sherdog:Twoja pierwsza 5 fighterów na świecie.

Kerr:Nie patrząc na wage to na 1 miejscu stawiam Sakurabe.On jest Michaelem Jordanem NHB.Niektóre rzeczy które wykonuje są niesamowite.Potem Coleman , Renzo Gracie.Renzo ma chyba więcej serca do walki niż całą rodzina Gracie razem wzięta.Belfort itd. Mógłbyś wsadzić tych facetów w ring i każdego wieczoru wygrywałby kto inny.Również dodałbym Franka Shamrocka.On tez jest niesamowity.Rozmawiałem z Bobem Shamrockiem i mówił że rozibł testy na inteligencje wszystkim swoim chłopakom i Frank miał wynik 138.Frank jest naprawde klasą sam w sobie.

Sherdog:Chielibyśmy widzieć walke Sakuraba vs Frank.

Kerr:JA również dużo bym za to dał.

Sherdog:Co głównie sprawiało ci trudności jak przestawiałeś sie z zapasów na MMA ?

Kerr:NAjwiększym problemem było to że częścia tego wszystkiego sa uderzenia.Wielu fighterów lubi uderzać i kopać.
Najstraszniejsze jest to ze mozesz naprawde byc powaznie trafiony (uszkodzony). Tak stało sie mi w walce z Igorem.Ja nie lubie sie wdawaćw wymiany , nie chce stać sie inwalidą.

Sherdog:Jak myślisz co możesz jeszcze zmienić aby być lepszy od innych zawodników ?

Kerr:Wszystko! W tym sporcie nie ma czegoś takiego jak perfekcja.Jak w to wchodziłem wmówiłem sobie że nie wiem nic o walce , miałem otwarty umysł. To mi wiele pomogło.

Sherdog:trening przekrojowy. Myslisz że to czyni fightera prawie uniwersalnym ?

Kerr:Serce do walki i talent.Jedno co wiem to to że fighter mogący swobodnie kontrolowac walke jest najlepszy.Może walczyć w stójce lub na ziemi tak jak Frank.Trzeba wiele lat aby nauczyć sie tej stuki.Siłą i kondycja tu także się liczy.

Sherdog:W grudniu co zrobisz inaczej niz ostatnio ? (chodzi o walke z Igorem 2)

Kerr:W sumie to nie mam żadnego konkretnego planu.Obecnie jedno co wiem to to że nie moge walczyć z nim w stójce.Nie mam zamiaru wymieniać się z nim ciosami.Mam nadzieję że uda mi sie go udusić.

Sherdog:Abu Dhabi.. z kim chciałbyś walczyć w tym roku ? Może ze Sperrym ? Podobno miał sie wycofać ?

Kerr:Chciałbym walczyć ze Sperrym.Co on ma do stracenia ?Przeciez jest mistrzem ZEN.Jesli jest tym kim twierdzi że jest ,,będzie tam na walke.

Sherdog:Ogólnie lubisz Abu Dhabi ?

Kerr:NAprawdę to kocham!Nigdzie nie ma czegos podobnego.

Sherdog:A co z Tito i Abu Dhabi ?

Kerr:byłem zaskoczony ze sie wycofał.Trenowałem z nim kilka miesięcy temu.Miał naprawde dobrą forme.Facet jest naprawde dobry.

Sherdog:Mike Tyson.Opowiedz nam o Tobie i o nim?

Kerr:Spotkałem sie z nim kilka razy.Mike to fighter i respektuje to co ja robie.tutaj truje o tym że fajnie ze znane osoby z innych sortów podziwiaja MMA np hokeiści z NHL no i tyson ble ble ble.

Sherdog: Wiesz ze w internecie sa ludzie twierdzacy ze tyson rzadzilby w MMA ?

Kerr:To są 2 rózne rzeczy jak golf i baseball.Mike to prawdziwy fan MMA najbardziej F Shamrocka i Ortiza.

Tralalalal podziękowania całusy i inne duperele
KONIECCCCCC~!!!!!

KAIN
Minister spraw wewnętrznych w dziale Liga NHB ,główny garkotłuk działu Odżywianie ,wielki elektronik działu Muzyka, film i książka

"Basketball,golf,football they take one ball ...No Holds Barred takes two "
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 64 Napisanych postów 17868 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 102745


wywiad był robiony w 5 pażdziernika 2000

KAIN
Minister spraw wewnętrznych w dziale Liga NHB ,główny garkotłuk działu Odżywianie ,wielki elektronik działu Muzyka, film i książka

"Basketball,golf,football they take one ball ...No Holds Barred takes two "
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 90 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 2526
SOG 4 U
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Sog! - dobra robota, świetny wywiad
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 73 Wiek 43 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 4194
O w morde! No to pojechales po calosci KAIN! SOGacz teraz, a wywiad przeczytam pozniej, bo niestety czasu mi brakuje ostatnio.

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 251 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 6401
Witam,

SOGacz, jak byk!

>>nie ma tego dobrego, co by sie zle nie skonczylo<<
pozdr,
TM

nie ma tego dobrego, co by sie zle nie skonczylo

pozdr,
TM

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 412 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 7408
2 sogi !

Możesz mieć lepsze i gorsze dni, ale bez względu na to co się dzieje, musisz trenować.Wtedy są rezultaty! Joe Moreira

Możesz mieć lepsze i gorsze dni, ale bez względu na to co się dzieje, musisz trenować.Wtedy są rezultaty! Joe Moreira

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Filmy

Następny temat

strongmeni

WHEY premium