Moj projekt diety byl tutaj: https://www.sfd.pl/potrzebna_pomoc_trening/dieta-t610673.html
Zaczynalem ze stara waga i bez metra krawieckiego. Waga w piatek 18.06, juz na nowej wadze, wynosila ok 91.4 naczczo. Trening zaczalem w piatek.
Obecnie waga naczczo 89,2kg, obwody: raczej te same, z brzucha na wysokosci pepka ubylo: jest 98, bylo 101/100.
Trening:
FBW 3x
+ aeroby 6x
Aeroby - rowerek 40min po silowym treningu, 50min w inny dzien. W ostatnie 4treningi wprowadzalem bieganie(calkowity czas aero 50min) stopniowo 15-25-40min a wczoraj juz pelna 60min przebieglem i poszedlem zadowolony do domu. Rowerek robilem chyba z ciut za niskim tetnem(117-135), jak biegam jest 145-160, ale mysle ze szybko spadnie ponizej 150 stale czyli raczej ponizej 75% max.
FBW:
PN5x5 - przysiad ze sztanga na suwnicy(nie ma stojaku ze sztanga), wyciskanie sztangi lezac, wioslowanie sztanga w opadzie
SR5x5 ok 80% obciazenia z poniedzialku. przysiad, martwy ciag, wyciskanie zolnierskie
PT1x5 max ciezar po rozgrzewce, przysiad, martwy ciag i wyciskanie lezac + podciaganie 1x max(i przechodze do sciagania drazka)
Dodalem tez: sciaganie drazka z nad glowy(malo mi bylo od poczatku;)5x5 i to od pierwszego treningu + dipsy na koniec w drugim tygodniu treningowym(chcialem cos na triceps) 3xmax
Po co drugim treningu mniej wiecej sie rozciagam dokladnie no i tez ok co drugi trening robie 2cwiczenia na brzuch.
Co do diety, to zdarzaly mi sie oszustwa: brownie na miescie, lod z McSyfa i raz kebaba musialem zjesc. Odliczylem sobie kalorie za te syfy danego dnia i jakos musialo juz tak byc;)
Jem 5x dziennie:
bialko 209,71
ww 151,21
fat 135,88
kcal 2615,67
Srednie wartosci z dni w ktore pisalem diete w excelu. Moja bazowa przemiana materii to 1950kcal x 1,5 jak ustalalem to niecale 3000. Wiekszosc z tych wegli to ryz brazowy/razowy makaron/razowe pieczywa i czasami owoce(czeresnie pare razy, banany przed treningiem jak z miasta wracalem, pare nektarynek).
Teraz pytanie czy cos robic z dieta, a konkretnie czy zwiekszyc ilosc kcal? Jakbym policzyl juz 1,6x to wychodzi mi bilans ujemny 600kcal... Moze ciut mniej bo przyznaje ze nie licze w excelu kcal wazyw dodawanych do "obiadu". Jeszcze pytanie a propos posilkow "oszukanych", czy one sa w jakis sposob potrzebne czy zdecydowanie lepiej 7dni sie trzymac diety? Jesli chodzi o samopoczucie to jest bardzo dobre.
EDIT: Swoja droga wlasnie odkrylem, ze nie wiem czemu ale jadlem na przemian ryz brazowy sanko z ryzem pelnoziarnistym uncle bens... :( Troche fail, zjadlem paczke tego/paczke tego, dziennie tak z 40-50g ryzu jem, od jutra juz tylko brazowy, nie wiem czy to jakos wyraznie polepszy redukcje, no ale tak powinno byc wiec tak bedzie.
Wyniki silowe wyraznie w gore, w piatek:
MC-75kg
Klatka-75kg
Przysiad-85kg
Wszelkie komentarze/sugestie mile widziane. Do slubu 6tygodni :) pozniej ciagne jeszcze 4 i wroce na 0bilans kaloryczny.
Fotki:
P.S
Nie umiem ustawic zdjec kolo siebie ;)
Zmieniony przez - pelios w dniu 2010-07-04 17:46:34