Od początku swojej przygody z siłownią ćwiczyłem FBW 3x tydzień. Teraz przyszły wakacje, więc mam teoretycznie więcej czasu i dlatego postanowiłem wziąć się za swój tłuszcz. Ułożyłem plan FBW 2x tydz., a to ze względu, iż w czasie poprzedniego cyklu (treningowego) czułem niedosyt w niektórych partiach ciała. Postanowiłem dodać nie tylko ilość ćwiczeń, ale także to na co mają oddziaływać. I tak oto powstało takie coś:
--------------------------------------------------------------------------------------
a)Uda - Przysiady ze sztanga na barkach 10/8/6/6 01:00*
b)Klatka piersiowa - Wyciskanie sztangi w lezeniu poziomo 8/6/6/4 02:00
- Rozpiętki 8/6 00:45
c)Plecy - Wioslowanie sztanga w opadzie 10/8/8 01:00
- Martwy ciąg 10/8/8 01:00
d)Barki - Wyciskanie sztangi sprzed glowy 8/8/6/4 00:45
- Unoszenie sztangielek bokiem w górę 8/6/4 00:45
e)Kaptury - Szrugsy 25/20 00:45
f)Triceps - Wyciskanie sztangi waskim chwytem 10/8/6 00:30
g)Biceps - Zottman Curl 12/10/8 00:30
h)Przedramiona - Uginanie nadgarstków podchwytem w siadzie max/max 00:30
- Uginanie nadgarstków nachwytem w siadzie max/max 00:30
i)Łydki - Wspiecia na palce w staniu max/max 00:45
--------------------------------------------------------------------------------------
*Odstępy pomiędzy kolejnymi seriami
Niby dużo ćwiczeń, ale swoje poprzednie FBW robiłem w przeciągu 35 minut (nie licząc rozgrzewki), a w/g mnie to trochę przymało, ich ilość rekompensuje przerwa międzytreningowa, więc wydaje mi się, że powinno być okej. Do siłowni dorzucam, aeroby/HIIT - 3x w tygodniu. I pytanie czy całość wygląda w porządku i ma sens?
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
Waga: 103
Wzrost: 201
Cel treningowy: Redukcja
Staż treningowy na słowni: 5 miesięcy
Uprawiane inne sporty: Aktualnie brak
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): sztanga/sztangietki
Dieta: Ujemny bilans kaloryczny + wskazówki żywieniowe
Przeciwskaznania medyczne: Brak
Zażywane suplementy: Brak