witaminy czy zma

Cześć. Otóż wydaje mi sie ze mam niedobor magnezu ( jestem osoba nerwową, ponadto czasami złąioe mnie lekki skurcz lydki ( musze ja wyprostowac to minie) na treningu) czytalem ten art: https://www.sfd.pl/ZMA__Brać_czy_nie_brać_-t264585.html
duzo sie dowiedzialem. Ale zastanawiam sie czy nie kupic pelnego kompleksu witamin, olimp vitamin plus? Bo nei wiem czy mi tez pozostalych mieralo i witamin nie brakuje.


I teraz nei wiem co kupic. Albo zma albo zma apteczne albo te witaminy. Wiadomo nie chce tez zazywac za duzo bo to niby tez moze szkodzic. Co byscie polecili??

Kup z olimpu witaminy, będzie najlepsze rozwiązanie.

Lub gdy masz ciężki wysiłek multiple sport.

Ok w sumie popatrzyłem na sklad i tych plus i tych multiple i one tez maja w miare tego magnezu i cynku a do tego maja tez inne wiec chyba nie bede bral zma tylko kupie te vitaminy. Trenuje dosc ciezko ale na razie nie pracuje wiec wezme te zwykle. Moze jakbym poszedl do jakiejs roboty przy betonach to bym kupil multiple sport :) dzięki za pomoc chlopaki!