Jako ze zaczynaja sie wakacje postanowilem zrzucic brzuch i "biust" (sic!) i wyrobic sobie jakas ludzka forme.
Duzo dobrego naczytalem sie o aerobach, dlatego od tygodnia wstaje o 6 rano i zasuwam godzinke dookola (na pobudzenie i korzystajac z porannego chlodu, bo w ostrym sloncu biegac sie nie da).
Dodatkowo zaczalem ABS II (btw: czy ten trening naprawde powinien trwac 6 minut dziennie czyli jeden "obwod"??? Poza tym moge go robic codziennie bez zadnego dnia przerwy),a dzisiaj znalazlem i rozpoczalem trening dla poczatkujacych autorstwa Mawashi'ego: https://www.sfd.pl/Plan_treningu_dla_osób_początkujących_-_foty_str._12-t359947.html
Moze to kwestia jakichs moich wewnetrznych halucynacji, ale odnosze nieodparte wrazenie, ze z dnia na dzien mam coraz lepsza forme. Po 3 dniach aerobow robie cala trase na 2 przerwy.
Jeszcze kilka dni i zabieram sie za HIIT'a, bo poki co nie pociagnalbym 20 minut bez przerwy w takim tempie.
Czy macie jakies uwagi odnosnie takiego planu cwiczen?
Podkreslam, ze najbardziej zalezy mi na zrzuceniu tluszczu z brzucha i klatki piersiowej.
Pozdrawiam