SAUNA NA BRZUCHU+TRENING?

Wszyscy mówią ze nie da się zrzucić tłuszczu z brzucha przy robieniu masy...
wychodzi na to że gdy ma się troszkę tłuszczu na brzuchu to trzeba wybrać albo masa albo kaloryfer...ale gdy zrobi się mase i będzie się chciało po tym zrobić ten brzuch...spalić tłuszcz itp...to przy diecie redukcyjnej i treningu na redukcję rzeźbe pozbędziemy się też MASY i mięśni dużych..tak?? z tego wniosek że nie można mieć i masy i 6ciopaku na brzuchu prawda???...


i tu moje pytanie...podczas sauny organizm się poci i z potem pozbywamy się nadmiaru tłuszczu...a gdyby tak efekt sauny jakimś sposobem zrobić tylko na jednej partii?? brzuchu...? i ćwiczyć przy tym przykład A6W i pociłby się brzuch a mięśnie by rosły...

Co myślicie??? tylko w jaki sposób zrobić saune tylko na brzuchu...ZAŁOŻYĆ ROZGRZANY KOC I ĆWICZYĆ ? O_O

Sa specjalne pasy neoprenowe na brzuch. Niektorzy tez owijaja brzuch folia, ale raczej pomoze Ci to w pozbyciu sie jedynie wody. Na jakies cudowne efekty nie ma co licz. Sam nosze taki pas, ale raczej dlatego, ze motywuje mnie jak widze jak sie zgrzalem niz dla jakiegos efektu.

hahah tylko wypocisz wodę, nic więcej.
Nie można mieć masy i kaloryfera? a kulturyści zawodowi??
Po prostu robisz 4-6 tygodni trening masowy (w któym nie zapominasz o aerobach) i potem 4-6 tygodni redukcję, rzeźbę, mięśnie mocno nie spadają jeżeli masz dobrze dobraną dietę a jak nie masz dobrej diety to i mięsni za bardzo nie masz jakich tracić
Dieta + dobry trening + aeroby po treningu i wszystko można osiągnąć.
Aha nie ma czegoś takiego jak miejscowe spalanie tłuszczu.

ja mam problem...;/ chce masy...i robie mase...jestem chudy...ale mam odrobinę tłuszczu na dolnych partiach brzucha i są one zasłonięte przez co widać mi tylko górne partie... ;/

zarys kaloryfera widać tylko jak napne mięśnie...bez napięcia jest normalny brzuch...

czy jak się ma kaloryfer to widać go zawsze nawet na luzie czy trzeba napinać ??
np. ci goście z plakatów z kaloryferami to oni napinaja mięśnie i chodzą z napiętymi czy na luzie mają takie prze***ane brzuchy ? o_O
a che 6 ciopak...

P.S myślę że diete mam dobrą przytyłem 5 kg w nie całe 2 miechy...

na zdjęciach napinają albo są spompowani :)
Przede wszystkim nie może być ani grama tłuszczu, a na to są aeroby a nie koc czy tam worek
Mimo wszystko wklej dietę do działu odżywianie, tam się tym zajmą fachowcy

wklejałem moją masówke i nie było większych uwag...

dużo będzie jeszcze takich tematów ?

widze że zakładasz nowe posty mimo iż wcześniej Ci podobny uzunąłem

a ja myślę, bez obrazy, że co po niektórzy z pomysłami na autonomiczną- partio- saunę powinni ten rozgrzany koc umieścić na swojej głowie.
Kiedy ludzie dojdą do wniosku i pojmą, że efektywność spalania tłuszczu poprzez wierzchnie rozgrzewanie skóry sauna solution itp. shitami mija się z celem. Głównym co osiągniecie będzie wypocenie wody podskórnej itd. Zwiększone spalanie tłuszczu poprzez to będzie marginalne jeśli nie zerowe. Rozgrzaniem miejscowym można np. poprawić ukrwienie mięśnia i przygotować go lepiej do pracy. To może być uzupełnienie rozgrzewki i specyficzne wspomaganie się w trakcie treningu. Ja miejscowo rozgrzewam bark poprzez opatrunki i maści przep. przez lekarza, by przygotować go lepiej na obciążenia( nie wolno przesadzić).

Wszelkie pasy i koce mające spalać fat z pasa i brzucha to jedna wielka kpina. Naczytaliście się o rozgrzaniu, podgrzaniu itd. organizmu. Ale funkcjonuje to raczej jako potoczne określenie podwyższonego metabolizmu i samej w sobie naturalnej termogenezy. Ale samo spalanie w tym przypadku wiąże się nie z oddziaływaniem temp. NA CIAŁO , ale z wytworzeniem tej temp. Wyższa termogeneza powoduje zwiększenie podaży energetycznej organizmu czyli potocznie- spalacie więcej kcl itd. A także wytwarza się WEWNĘTRZNIE lepsze środowisko do gpsp. tluszczami.

Zewnętrzne grzanie nie ma sensu gdyż nie wywołuje zwiększenia podaży energ. Nie powoduje nawet znaczącej poprawy wew. Czuli z punktu widzenia logiki- to kpina nie sposób. Sauna- tak, to dobra rzecz, ale dobra bardziej z powodu zdrowotnego. Odziaływanie wys. temp na organizm wywołuje jego odpowiedź, jest m.in wręcz formą treningu uk. krwionośnego i pompy. I jedynie poprzez ten ,,wysiłek" może powodować spalanie kcl. Ale porównując z innymi burnami tłuszczu sposoby te nie są do tego celu właściwe.

Musicie wbić sobie i przyswoić fakt, że regulację masą, mięśniami i tłuszczem przeprowadza się tak naprawdę jedynie:
- dietą
-treningiem
- regeneracją

Odpowiednio ustawiona dieta, na większym lub małym minusie kcl powoduje spalanie bf. Dodajemy do tego trening siłowy, który sam pali ogrom kcl, a na dodatek pozwala zachować w trakcie redukcji mięśnie.
Istnieje możliwość budowy masy mięśniowej przy powolnej, delikatnej redukcji bf. Jest to sposób dłuższy i cięższy, ale osiągalne są jego cele.
Wrunkiem jest jedynie i aż w miarę dopięta dieta, dobry trening siłowy lub masowy i aeroby lub/ i burnery typu tabata, hiit.

Tym co myślą inaczej proponuję- Tele Zakupy i Pas sauna solution lub ab gimniki i inne zssr ustrojstwa.
Wasz problem tak na prawdę polega na tym, że czegoś chcecie, ale pracować wam się nie chce. Dlatego szukacie i kombinujecie jak osiągnąć to mniejszym nakładem pracy. Z takim myśleniem w niedługim czasie widzę was sięgających po koksy.
Cel to kwestia przemyślenia solidnej, starej, sprawdzonej drogi i pójście nią do końca, pomimo wielkiej pracy i wyrzeczeń. Wtedy osiąga się co tylko się chce.