Mam wakacje i dużo wolnego czasu. Postanowiłem go spożytkować na przetestowanie tego, o ile lepiej jest ćwiczyć z dietą niż bez.
Cel - zobaczyć własne mięśnie brzucha do końca wakacji, ale nie rozczaruję się jak się nie uda ;).
Jestem na tej diecie już drugi tydzień i mi całkiem odpowiada. Jednak chyba powinienem trochę obciąć kalorie bo z tego co tu wyczytałem, po tym okresie powinienem już widzieć pierwsze efekty. Moja waga waha się między 87 a 85 zależnie od tego kiedy się ważę (po siłowni czy po objedzie). Straciłem przez te 2 tygodnie co prawda 1cm w talii, ale nie wiem na ile temu wierzyć, bo mieści się to w granicach błędu pomiaru.
Ad rem:
śniadanie:
płatki owsiane - 100g
migdały - 50 g
drugie:
pierś kurczaka - 200g
ryż brązowy - 50g
banan
obiad:
pierś kurczaka - 200g
ryż brązowy - 50g
sałata ~100g
i do niej oliwa ~15g
podwieczorek:
3 jajka
migdały - 50g
kolacja:
twaróg - 200g
łącznie
185g białka
100g tłuszczu
180g - węgli
2425 kcal (obcięte 300 w stosunku do wyliczonego zapotrzebowania)
ps.
miałem frajdę z tych wszystkich pomiarów
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 23
Waga: 87
Wzrost: 182
Obwód klatki: 102
Obwód ramienia: 38
Obwód talii: 89
Obwód uda: 62
Obwód łydki: 44
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 17,3%
Aktywność w ciągu dnia: stacjonarnie
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: trening siłowy 3 razy w tyg
Trening aerobowy 4 razy w tyg
Odżywianie: zjem właściwie wszystko, ale nie przepadam za rybami
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: wszystko w porządku
Preferowane formy aktywności fizycznej: mam wakacje, mogę robić i 8godzin dziennie codziennie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: nic
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: nie planuję, ale nie mam nic przeciwko
Stosowane wcześniej diety: nic