Prosba o poradę

Witam, mam 19 lat, 190 cm wzrostu i 110kg... Mieszkam na wsi, w okolicy nie ma zadnej silowni, co bym mogl troche popracowac Groszem też nie smierdzę, więc poki co nie ma mowy bym pozwolil sobie na jakies tablety czy cos. Największym jednak moim problemem jest potęzne lenistwo, totalnie nic nie chce mi sie robic (ale nie, to nie ono spowodowalo moj problem, lecz odwrotnie, a co spowodowalo nadwage-nie wiem). Zwracam sie zatem z prośbą o podsuniecie kilku propozycji, w jaki sposob moge zrzucic kilka zbednych kilogramow?:)
Chlodno pozdrawiam was w te upalne dni

bieganie ale na początku zacznij od spacerów po ok 30min(a nawet i więcej) dziennie w równym ale szybszym tempem niż normalne skoro mieszkasz na wsi to miejsc do spacerów myślę że masz sporo pozdrawiam no i dział dieta zerknij w podwieszonych wskazówki są żywieniowe

No jeśli jesteś leniem bez kasy to masz już odpowiedz dlaczego tak wyglądasz i co z tym zrobić...

Pozdro

Ruszyłem dziś swój zadek, najpierw 3km szybkim tempem rowerem, nastepnie wybralem sobie 100 metrowy odcinek starego nasypu kolejowego, 50m truchtu i 50 metrow "sprintu", ze tak to nazwe. zrobilem 10 takich rundek, potem minuta odpoczynku i spowrotem rowerem wolnym tempem. Po powrocie 2 serie po 30 przysiadów, 25 brzuszków i 25 grzbietow i 20 pompek. Jutro zamierzam przebyc 4km marszobiegiem, z czego ucieszy sie moj pies, bo pojdzie ze mna Pojutrze zrobie to co dzis i tak dalej, na zmiane. Czy to jest wystarczajaco na poczatek, cos moze dodac, cos wyrzucic? A co do odzywiania, na poczatek postanowilem ograniczyc slodycze, pic bede tylko wode mineralna. Napewno czesciej siegne po warzywa.

Pozdrawiam

Przy takiej wadze byłbym ostrożny z bieganiem...
Jak również zacząłbym od początku -> ułożenia diety

mimo nie najwyzszej sprawnosci, z kondycja nie jest najgorzej