jestem sobie na masówce od jakiś 3 miesięcy gdyż musiałem odrobić spadki spowodowane związkiem erotycznym. Przez te 3 miesiące nabrałem jakieś 10-12 kg masy z czego jednak dużo tej masy to tłuszczyk i woda. Generalnie wygląda to jakbym podjadał metę tudzież żądlił się w tyłek sustą lub omą kilka osób uważa że to robię. Obecnie ważę 92kg waga sprzed 3 miechów to 79-80kg. Łapka mi urosła z 37 do 41, cyc ze 103 do 112, udo z 58 do 62, łydka z 39 do 43 i co najgorsze pas z 86 na 96. Jeśli chodzi o dietę to staram się zamknąć codziennie w 3500kcal +/- 200kcal bo tyle wyszło mi po wyliczeniu zapotrzebowania + 15% nadwyżki. Jem dość monotonnie głównie 100-200g kury i 100 ryżu co 2-3 godziny do tego jakiś tuńczyk jajka mleko tosty z żółtym serem.Nie chce mi się rozpisywać całej diety bo jak wspomniałem jem monotonnie i podałem dawki jedzenia. Suplementacja carbo i bcaa oraz jakieś białeczko jak nie mam okazji zjedzenia pełnowartościowego posiłku. Ostatnio też zwykla kreta i obecnie no-xplode.
I teraz kilka pytań: czy dorzucić jakieś aeroby bo nie robię zupełnie nic gdyż tak polecił mi trener że masówka to masówka unikaj bierzni ? Ile czasu przed snem powinienem spożyć ostatni posiłek (jem 20 minut przed snem) ? Jakie mam alternatywne źródła kazeiny oprócz białego sera i twarogu którego nie trawię ? wszelkie dodatkowe sugestie porady mile widziane.