Własne siłki

swego czasu staralem sie trawke wykorzystac do silowni, palilem przed silka. O tak 2 -3 buchy na lepsza motywacje. I motywacja byla i wiecej razy ciezar sie unioslo i ciezary sie wieksze dokladalo, ale na dluzsza mete trawka rozleniwia, hamuje apetyt i lepiej kaske wydac na suple niz na ziolo. Za pare lat to zrozumiesz, jak ci trawa dziure we lbie zrobi.
ale trzymajmy sie tematu.

Mój ojciec kupił nam za około 500 euro takie cuś
http://media03.vivastreet.com/classifieds//bb/b/15624578/large/1.jpg
I zarąbiście się sprawuje :P I szczerze mówiąc jak masz kilku kumpli ćwiczących z tobą to lepiej sobie ćwiczyć na własnym sprzęcie niż na publicznej siłowni.

Gdybym mial do wydania ok 500 euro to bym kupił dokładnie tkai sprzet jaki mam tylko stojaki bym nie co inne kupił. Nie wiem jak dla was ale dla mnie lepiej się ćwiczy na wolnych cięzarach niż atlasy itp

własna siłka dobry pomysł sam mam swoją w domu na którą już wydałem ponad 2tyś.Posiadanie własnej siłki ma jednak pewne wady mianowicie zawsze będzie czegoś brakować i zawsze jest za mało obciążenia

no zobacz np moja silke link ponizej zinwestowalem juz w nia 4tys ale nie zaluje pieniadze ktore uzbieralem laduje tam;P odzywek nie kupuje tylko jak juz to w sprzet nie pije i nie pale tez to mowie rodzicom ze lepiej chyba zebym cwiczyl niz pil i palil....

W 8 miesiecy wydalem 80 zl na sprzet (o.O). Na start mielismy biedny atlas, i laweczke za free (stabilna to ona nie byla). Na start po 40zl (jeszcze 6 bylo) na gryf i obciazenie. Z czasem nowa lawke i stojaki sie zrobilo za smieszne 70zl, drazek za darmo no i 2 hantelki sie kupilo. Bardzo tanio jak na razie wyszlo, no po wakacjach jak wroce odrazu trzeba obciazenie kupic, bo strasznie malo jest. Teraz na wakacjach uczeszczam na publiczna, co prawda fitness club, ale nie jest zle. Mimo to wlasne cztery sciany na dluzszy okres sa lepsze.

nie ma co zalowac hajsu bo jak ci sie znudzi silka zawsze mozesz sprzedac i w jakims stopniu odzyskac ten wydany hajs a pieniedzy za karnety na pubicznych raczej nie odzyskasz ;p

ja mam taki sprzet i jego ceny :

Ławka prosta( samorobka) 0k0l0 50 zl.
stojaki od podłogi do sufitu z grubego profila ( 65 zl)
atlas ( 400 zl)
160 kg obciazenia ( 350 zl)
hantalki 2 pary (70 zl)
gryf prosty 160 cm ( 50 zl)
gryf łamany (40zl)

Planuje zrobic sobie porecze (koszt okolo 40 zl)
drazek ( okolo 30 zl)
i modlitewnik ( okolo 50 zl)