Mam 21 lat, 77kg wagi przy 174 cm wzrostu. Przez ostatni rok nie uprawiałem żadnych sportów po za siłownią przez co nagromadziło mi się trochę tłuszczu na partiach, których nie trenuję, tzn. brzuch, uda i pośladki.
Moim zadaniem na najbliższe kilka miesięcy jest zgubić trochę tłuszczu z tych właśnie partii, jednak przy zachowaniu wymiarów bicepsów, klatki itd. Jak tego dokonać?
Domyślam się, że najlepszym sposobem aby zgubić odrobinę tłuszczu będzie bieganie, nie wiem tylko jak intensywnie biegać, na jakie dystanse i czy biegać przed czy po siłowni, czy może w dni wolne?
I czy stosować jakieś suplementy typu reduktory tłuszczu, czy będą one zbędne?
Dodam że mój plan treningowy opiera się na 4 dniach w tygodniu:
- poniedziałek - klatka
- wtorek - wolne
- środa - biceps + triceps
- czwartek - wolne
- piątek - plecy
- sobota - barki
- niedziala - wolne
Czasami lubię też zamienić sobie któreś dni, w zależności od tego na co mam ochotę.
Więc jak Wy to widzicie? Jakie możecie dać mi rady? Proszę tylko nie odsyłajcie mnie to innych lub podobnych tematów, naczytałem się ich już aż za dużo i wciaz nie wiem jak połączyć siłownie z bieganiem.
Pozdrawiam