Sytuacja wygląda tak:
mam absolutnie zerowe doświadczenie, na siłowni byłem 2 razy w życiu, a z wfu od gimnazjum mialem zwolnienia Jestem chudy i słaby, kondycje mam średnio-dobrą, bo często jeżdżę na rowerze/rolkach. Moja odporność za to jest beznadziejnie niska, często choruję a jak już mnie coś złapie to trzyma długo. Ostatnie 2 miesiące to ciągłe branie antybiotyków i walka z obolałym gardłem o każdy kęs jedzenia, schudłem przez to 2 kilo :)
Laryngolog u którego ostatnio byłem powiedział żebym przypadkiem nie zaczął ćwiczyć, bo wtedy straci dobre źródło dochodów
Teraz tak, przeglądałem te wszystkie plany, FBW, ACT, HST i... stanęło na tym:
https://www.sfd.pl/Plan_treningu_dla_osób_początkujących_-_foty_str._12-t359947.html
Ze sprzętu mam tylko drążek i atlas (http://www.decathlon.com.pl/PL/hg-60-3-77732262/). Siłownia daleko, bilety drogie i nie mam 2 godzin żeby dojeżdżać... chociaż i tak bym pewnie nic nie podniósł ;]
Przybieranie na wadze w moim przypadku to hardkor, nawet KFC w gimnazjum nie dało rady mnie dociążyć. Stąd mój cel na najbliższe miesiące, przytyć kilka kilo (65 na początek?). Ogólnie chciałbym dobić do 80.
Tak jak pisałem, mam zamiar zacząć trening z linka wyżej, ale może ktoś ma jakieś sugestie? Coś dodać, coś odjąć, zamienić jakieś ćwiczenia na takie, które można machnąć na atlasie bo troche szkoda jak stoi nieużywany =] Sorry że się tak rozpisałem, nie potrafię krócej
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21
Waga: 60
Wzrost: 182
Cel treningowy: co najmniej 80 kg
Staż treningowy na słowni: 0
Uprawiane inne sporty: rower
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): atlas, rowerek stacjonarny.
Dieta: Na razie brak, ale jem regularnie, duzo i zdrowo. Nie pale, nie pije, w zyle tez nie daje :)
Przeciwskaznania medyczne: nie ma.
Zażywane suplementy: nic
If you fail to plan, you plan to fail.