Syf na rękach

Mam problem z rękami. Otóż na całej długości mam mnóstwo czerwonych kropek, czasem mniej, czasem bardziej zaognionych (najbardziej na przedramieniu). Problem nasila się jak się trochę zmęczę, np. przy pracy z hantlami, oraz przy wychodzeniu na dwór, jak już trochę się przejdę.
Byłem u dermatologa kilka miesięcy temu, smarowałem tym co mi przepisała (niestety już nie pamiętam jak to się nazywało) zgodnie z zaleceniami i nic. Żadnej poprawy, jak było, tak jest.
Co z tym zrobić? Tylko wyprawa do innego dermatologa wchodzi w grę, czy znacie z własnego doświadczenia, coś nie na receptę, co pozwoli uporać mi się z tym problemem?

a skad mamy wiedziec jak to dokladnie wyglada, czym z tym walczyles itd?
twoj post jest tak nieprecyzyjny, ze az nie chce sie odpisywac, serio.
wroc sie do tego dermatologa u ktorego byles i powiedz, ze nie poskutowalo to czym miales smarowac, niech szuka innych rozwiazan, ewentualnie przejdz sie jeszcze do innego by porownac 'diagnoze'.
skoro mowisz, ze sie problem nasila po wysilku fizycznym tzn., ze prawdopodobnie od potu.

Witam. ja miałem właśnie coś takiego i tak samo mi wyskakiwały. Problem zniknął gdy odstawiłem butelkę ( nie pije mleka)podobno skaza białkowa czy cosik ale nie wiem i jeszcze dostałem od dermatologa żel "Duac"

dziwią mnie posty pisane przez osoby , które u lekarza już były. wiadomka , że lekarz CI pomorze bardziej od nas. skoro preparat , ktroey używałeś nie dawał rady trzeba było poinformować o tym dermatologa wówczas jego obowiązkiem jest przepisanie innego leku rzecz jasna.
może jest to zwykła pokrzywka, która się objawia często po wzmorzonym wysilku fizycznym.noc ięzko powiedzieć, poza tym o tym były już tematy z tego co sobie przypominam